Pierwszy krater miał średnicę około 30 metrów i głębokość ponad 50 metrów. Od 2014 roku pojawiło się ponad 20 takich „dziur”, przy czym ostatnia z nich została odkryta w sierpniu tego roku. Niektóre kratery znajdują się na Półwyspie Gydańskim.
Naukowcy prezentują nową teorię dotyczącą przyczyn eksplozji
W momencie odkrywania kolejnych kraterów pojawiło się wiele teorii na temat ich pochodzenia. Niektóre z nich były dość szalone i dotyczyły np. uderzenia meteorytu, a nawet działania kosmitów. Jak podaje CNN, pod koniec września w czasopiśmie naukowym „Geophysical Research Letters” zespół inżynierów, fizyków i informatyków podzielił się jednak nową hipotezą. Przeprowadzone badania ujawniły, że kratery powstały w wyniku połączenia niezwykłej geologii regionu z ociepleniem klimatu. Te dwa elementy zapoczątkowały proces, który doprowadził do uwolnienia gazu metanowego z hydratów metanu znajdujących się pod wieczną zmarzliną. Mianem hydratu określa się metan zamknięty w „klatkach” z cząsteczek wody. Wygląda on jak lód i jest łatwopalny.
Czytaj więcej
Park Narodowy Yellowstone kryje pod swą powierzchnią jeden z najciekawszych obiektów geologicznych na świecie. Możliwości superwulkanu działają na wyobraźnię zwiedzających park. I wywołują powtarzające się pytanie o prognozowaną „datę wybuchu”.
W ciągu ostatnich 10 lat eksplozje przypisywano nagromadzeniu się gazu metanowego pod ziemią z powodu topnienia wiecznej zmarzliny. Jako przyczynę wybuchów wskazywano również bliskość złóż gazu ziemnego. Nowa hipoteza zakłada, że to ocieplenie powierzchni powoduje gwałtowną zmianę ciśnienia głęboko pod ziemią. W następstwie tego zjawiska dochodzi do uwolnienia gazu metanowego, co skutkuje eksplozją.
Ana Morgado, autorka badań i pracowniczka Wydziału Inżynierii Chemicznej i Biotechnologii na Uniwersytecie Cambridge przyznała, że działania zespołu przypominały nieco pracę detektywa. Naukowcy musieli w pierwszej kolejności ustalić, czy eksplozje były wynikiem reakcji chemicznych, czy może procesów fizycznych. Nie istniały jednak żadne dowody, że eksplozje były spowodowane spalaniem chemicznym. Musiały więc mieć fizyczne źródło. Morgado, w wypowiedzi dla CNN, porównała zjawisko będące przyczyną wybuchu do „pompowania opony”.