Na Jazz Jamboree zabraknie jednak gwiazd pierwszej wielkości, choć Kris Davis od kilku lat znajduje się na najwyższych miejscach w plebiscytach krytyków i publiczności. Na szczęście organizator dwóch największych festiwali jazzowych w Warszawie Mariusz Adamiak przekonał nas już wielokrotnie, że ekscytujące jazzowe przeżycia mogą zagwarantować muzycy, o których nie pisze się na pierwszych stronach gazet. W takich sytuacjach liczy się dobre rozeznanie na rynku jazzowej sztuki.
Jak Andreas Vollenweider wdał się w muzyczny dialog z żabami z Polski
- Festiwal musi pokazywać różnorodny jazz i szukać nowych artystów – powiedział Mariusz Adamiak w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. - Szwajcarski harfista Andreas Vollenweider ponownie przyjechał do Polski. Organizowaliśmy jego pierwszy koncert, a następnie trasę po Polsce złożoną z pięciu koncertów, m.in. na zamku w Krasiczynie.
Czytaj więcej
Słynny saksofonista i kompozytor Branford Marsalis od poniedziałku do czwartku prezentuje we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu i Katowicach nowy program swojego kwartetu, zrealizowany z węgierskimi muzykami folkowymi.
Z tym właśnie występem jest związana powtarzana do dziś, również przez samego Vollenweidera, anegdota. Wokół zamku jest fosa, która akurat w tamtym czasie niemal wyschła, ale było w niej chyba milion żab. Wieczorem, już podczas występu, żaby postanowiły dać swój wieczorny koncert. Były tak głośne, że Vollenweider usłyszał je i wdał się w muzyczny dialog z żabami. Efekt był niesamowity, co potwierdzają obecni na zamku w tamten niezapomniany wieczór.
Vollenweider jest w doskonałej formie. W czasie pandemii nie zaprzestał muzycznej działalności, występując w Internecie pod hasłem „Live@Home Mini Concert”. Grał nie tylko solo, korzystając z łączy, ale też zapraszał przyjaciół, by przyłączyli się do niego i tak powstawały wirtualne zespoły. W Polsce muzyk jest nadal popularny - tylko w ubiegłym roku jego muzyki słuchało w różnych serwisach streamingowych ponad milion osób.