-Wziął się z anegdoty. Chodziło o to, że księżna Joanna Grudzińska, narzeczona wielkiego księcia Konstantego, była ostatnią faktyczną władczynią Polski - tłumaczy muzyk. - Kiedyś żartowałem, że jestem jej prapraprawnukiem, chociaż była bezdzietna. Żart się spodobał, przezwisko funkcjonuje, koledzy zwracają się do mnie " Xiąże".
Chłopak z podwórka
Płyta nawiązuje do stolicy, szczególnie w piosence "Spacer po Warszawie" - do hotelu Polonia, który przetrwał wojnę, domów towarowych Wars i Sawa, Domu Chłopa. Jest też opisana niedziela u cioci, stołeczne kamienice i podwórka.
Nigdzie nie czułem się tak dobrze i bezpiecznie jak tam, między Hożą a Koszykam
Janusz Grudziński
- "Spacer po Warszawie" to opis mojej marszruty ze szkoły na Ciasnej, z okolic Emilii Plater i pigalaka - do mieszkania na rogu Miodowej i Długiej z widokiem na plac Krasińskich, gdzie się przeprowadziłem i gdzie obecnie mieszka moja mamusia -opowiada Grudziński. -Kiedyś na placu był gigantyczny trawnik, grałem tam z kolegami w piłkę, na jego miejscu stanął monstrualny gmach sądu i pomnik Powstania.
Teledysk do "Spaceru po Warszawie" przedstawia starą kamienicę przy ulicy Emilii Plater, jej bramę, podwórko i dawnych sąsiadów Grudzińskiego.