Na wystawie „Przesilenie. Malarstwo Północy 1880-1910” można zobaczyć przede wszystkim „Melancholię” Edvarda Muncha, ale i ponad sto innych obrazów artystów z Danii, Norwegii, Szwecji, Finlandii i Islandii.
Nawet najbardziej niecierpliwi, zanim dotrą w połowie wystawy do ekspresyjnego obrazu Muncha, po drodze zostają zatrzymani przez inne wspaniałe dzieła najważniejszych malarzy w sztuce nordyckiej, przez nas odkrywanych często po raz pierwszy.
Już wejście na wystawę „Przesilenie. Malarstwo Północy 1880-1910” jest niezwykłe. Prowadzi przez obraz „Nordycki letni wieczór”, a raczej instalację odwołującą się do tego prezentowanego dalej w oryginale płótna wpływowego szwedzkiego artysty Richarda Bergha - zarazem dyrektora muzeum Narodowego w Sztokholmie w latach 1915-1919, przedstawiającego kobietę i mężczyznę podziwiających z balkonu nastrojowy pejzaż. Bohaterowie tej sceny to przyjaciele artysty: śpiewaczka Karin Pyk i książę Eugeniusz, arystokrata i utalentowany szwedzki malarz.
Tytuł zaś całej prezentacji odnosi się do przesilenia letniego, które ma szczególne znaczenie w kulturze krajów Północy. A równocześnie wskazuje na zmiany w sztuce tego regionu na przełomie XIX i XX wieku: od akademizmu, przez realizm i impresjonizm, w stronę ekspresjonizmu i symbolizmu. Nastąpił wówczas w niej przełom, polegający na zwrocie ku współczesności.
Czytaj więcej
Historycy sztuki twierdzą, że do dzieł Muncha warto wracać szczególnie teraz, w czasach pandemii. Jego obrazy są coraz droższe, a w Oslo powstaje nowe muzeum słynnego norweskiego malarza.