Inspiracją był przede wszystkim Bernardo Bellotto, zwany Canalettem, ale także inni wybitni weduciści epoki.
– Wystawa wpisuje się w historię sztuki, ale również w historię rzemiosła i stylu bycia – mówi prof. Wojciech Fałkowski, dyrektor Zamku. – Porcelana zawsze wzbudzała emocje, była droga, pożądana, jednocześnie stanowiła niezwykle wyrafinowany prezent dyplomatyczny, polityczny, towarzyski. Tworzymy na tej wystawie panoramę geografii, baedeker podróżny, a jednocześnie raptularz marzeń.
Czytaj więcej
11 czerwca Norwegia otworzy nowe Muzeum Narodowe, największe muzeum w krajach skandynawskich. Na wystawie stałej znów można będzie oglądać „Krzyk” Muncha.
Inspiracją pokazu stał się miśnieński dzbanek do kawy pochodzący z serwisu śniadaniowego, należący do króla Stanisława Augusta, dekorowany dwoma widokami Warszawy według obrazów Bellotta (zbiory Zamku Królewskiego). Zostawiono go z ocalałymi z tej zastawy imbrykiem do herbaty (dziś w zbiorach Muzeum Warszawy) oraz tacą (z kolekcji Landesmuseum Württemberg w Stuttgarcie). Te trzy naczynia zostaną pokazane razem po raz pierwszy od końca XVIII wieku.
Widoki według obrazów i rycin Bellotta przeniesione na porcelanę pokazują nie tylko XVIII-wieczną Warszawę, ale również miasta saksońskie – Drezno, Pirnę oraz twierdzę Königstein, a także Wiedeń widziany z Górnego Belwederu. Można je oglądać na tabakierce i filiżance ze spodkiem, tacach, talerzach.