Kosztowna opinia biegłych w procesie rodziny Zbigniewa Ziobry

W razie przegrania procesu rodzina ministra Zbigniewa Ziobry zapłaci za ekspertyzę 370 tys. zł.

Aktualizacja: 15.09.2016 17:05 Publikacja: 14.09.2016 19:12

To najdroższa opinia w historii wymiaru sprawiedliwości – tak Zbigniew Ziobro określił ekspertyzę bi

To najdroższa opinia w historii wymiaru sprawiedliwości – tak Zbigniew Ziobro określił ekspertyzę biegłych liczącą 23 strony.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Krakowski sąd do prywatnego procesu zamówił najdroższą w historii opinię biegłych lekarzy – odpowiedzi na zaledwie osiem pytań uzupełniających kosztowały aż 370 tys. zł.

Prokuratura bada, czy lekarze ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach wyłudzili pieniądze, zawyżając koszty opinii uzupełniającej dotyczącej okoliczności śmierci ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Śledztwo prowadzi od dwóch miesięcy małopolski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Prowadzący postępowanie prok. Tomasz Dudek przyznaje, że wszczęto je z własnej inicjatywy. Według informacji „Rzeczpospolitej" wątpliwości śledczych dotyczą części biegłych (około połowy składu) zespołu opiniującego. Prokuratura odmawia szczegółów. Opinia jest gotowa, ale jej treść jest niejawna.

Prywatny proces przeciwko czterem lekarzom z Kliniki Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, którzy leczyli Jerzego Ziobrę, ojca ministra, ruszył w 2013 r. przed krakowskim Sądem Rejonowym. Wcześniej prokuratura dwukrotnie umarzała śledztwo dotyczące nieprawidłowości w leczeniu pacjenta, posiłkując się m.in. opinią biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej śląskiej uczelni, którzy wykluczyli winę lekarzy. Rodzina Ziobrów zamówiła ekspertyzę za granicą i na jej podstawie oskarżyła lekarzy.

Rok temu krakowski sąd, przed którym toczy się prywatny proces karny z inicjatywy rodziny Ziobrów, uznał, że opinia lekarzy ze Śląska jest niespójna i niepełna (kosztowała ok. 200 tys. zł), i poprosił o jej uzupełnienie. Koszt usług zszokował oskarżycieli – biegli dodatkową pracę wycenili na milion złotych. Sąd, by obniżyć wydatek, odrzucił pytania oskarżycieli. Zadał biegłym tylko swoich osiem. Odpowiedzi na nie to koszt 370 tys. zł.

We wtorek do gabinetów lekarskich, uczelni i prywatnych domów biegłych weszli policjanci i zabezpieczyli dokumenty, zgrali też treść e-maili i pism z komputerów. Oburzyło to prof. Mariana Zembalę (posła PO, byłego ministra zdrowia, kardiochirurga), który złożył w Sejmie wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów, by wytłumaczono się z tego najścia. Z „Rzeczpospolitą" prof. Zembala nie chciał rozmawiać.

Minister Zbigniew Ziobro odpowiedział mu, że „wszyscy są równi wobec prawa" i „dotyczy to również wybitnych lekarzy". – Moja mama ma prawo dochodzić swoich racji przed sądem – podkreślił Ziobro w Sejmie.

Gra toczy się o wysoką stawkę, i to w wymiarze finansowym, bo choć biegłych wybrał sąd, to w razie przegrania procesu jego pełne koszty, w tym drogiej opinii, zapłaci rodzina Ziobry, która skierowała prywatny akt oskarżenia.

Matka ministra i jego brat (są oskarżycielami subsydiarnymi) zażalili się na koszty opinii, ale sąd odwoławczy ich wniosku nie rozpoznał – uznał, że zażalenie może złożyć tylko Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa. Termin minął wczoraj.

Co w opinii budzi wątpliwości prokuratury?

W zespole byli biegli różnych specjalności, każdy sporządził odpowiedź we własnym zakresie i wycenił swoją usługę. W uzasadnieniu wysokich kosztów pracy podali m.in. liczbę godzin, które zajęła im analiza dokumentacji i przygotowanie odpowiedzi dla sądu. – Uzasadnienie jest ogólnikowe i budzi wątpliwości – mówi nam osoba z wymiaru sprawiedliwości. Adwokat Anna Kobińska, specjalizująca się w sprawach błędów medycznych, jest zszokowana kosztami ekspertyzy. – To stawka horrendalna. Średni koszt opinii lekarskich, jakie zlecają sądy, to ok. 4 tys. zł. Postanowienie sądu w tej sprawie nadaje się do zaskarżenia – dodaje mec. Kobińska. Niedawno w życie wszedł przepis, na podstawie którego sąd może w przypadku opinii nierzetelnej, sfałszowanej nie wypłacić biegłemu ani złotówki. Niestety, tylko w procesach cywilnych. – Może warto wprowadzić podobny przepis, tyle że do spraw karnych – wskazuje mec. Kobińska.

Krakowski sąd do prywatnego procesu zamówił najdroższą w historii opinię biegłych lekarzy – odpowiedzi na zaledwie osiem pytań uzupełniających kosztowały aż 370 tys. zł.

Prokuratura bada, czy lekarze ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach wyłudzili pieniądze, zawyżając koszty opinii uzupełniającej dotyczącej okoliczności śmierci ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Śledztwo prowadzi od dwóch miesięcy małopolski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Prowadzący postępowanie prok. Tomasz Dudek przyznaje, że wszczęto je z własnej inicjatywy. Według informacji „Rzeczpospolitej" wątpliwości śledczych dotyczą części biegłych (około połowy składu) zespołu opiniującego. Prokuratura odmawia szczegółów. Opinia jest gotowa, ale jej treść jest niejawna.

Pozostało 80% artykułu
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Jak powstają zdjęcia, które przechodzą do historii?
Kraj
Polscy seniorzy: czują się młodziej niż wskazuje metryka, chętnie korzystają z Internetu i boją się biedy, wykluczenia i niedołężności
Kraj
Ruszył nabór wniosków o świadczenia z programu Aktywny rodzic.
Kraj
Kongres miejsc pamięci jenieckiej: dziedzictwo i strategie dla przyszłości
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kraj
Poznaliśmy laureatów konkursu Dobry Wzór 2024