Aranżowanie małżeństw, wymuszanie na nich posłuszeństwa podczas spowiedzi, stosowanie psychicznej i werbalnej przemocy, zapraszanie mężczyzn do nocowania w jednym łóżku z księdzem, skierowanie do seminarium grupy mężczyzn, którzy mieli być posłuszni jedynie założycielowi wspólnoty, który ich tam skierował, a nie przełożonym, wieloletnie lekceważenie przepisów prawa kanonicznego, nielegalne sprawowanie posługi, świadome wzywanie do okłamywania biskupów i wreszcie stworzenie sekty – to zarzuty, które w lipcu 2023 r. sformułowano pod adresem ks. Łukasza Kadzińskiego, lidera Fundacji Dobrej Edukacji Maximilianum, prezbitera Archidiecezji Warszawskiej. Postawił je w nagraniu zamieszczonym na YouTubie b. członek wspólnoty – Paweł Kostkowski.
Nadużycia w fundacji prezbitera Archidiecezji Warszawskiej: Byli członkowie wspólnoty złożyli relacje w kurii
Szczegóły tych nadużyć, o których opowiadali byli członkowie wspólnoty, opisał na łamach „Plus Minus” Tomasz Terlikowski. Wskazał, że informacje o nieprawidłowościach były już wcześniej zgłaszane do kurii archidiecezji warszawskiej, która jednak nie reagowała na kontrowersyjną działalność księdza.
Czytaj więcej
Sekta pod płaszczykiem tradycjonalistycznej wspólnoty w ramach Kościoła katolickiego? Takie zarzuty postawił Fundacji Dobrej Edukacji Maximilianum w mediach społecznościowych były członek grupy. Ujawniamy nadużycia w działaniu wspólnoty, do których dochodziło przy trwającej wiele lat bierności władz kościelnych.
Po opublikowaniu przez Pawła Kostowskiego jego opowieści w mediach społecznościowych kuria wydała komunikat: „Archidiecezja Warszawska rozpoczęła dochodzenie dotyczące działalności księży Łukasza Kadzińskiego i Jacka Gomulskiego. Opublikowane w ostatnim czasie w mediach relacje byłych członków wspólnot przez nich prowadzonych każą raz jeszcze skrupulatnie zbadać prawidłowość ich działania i zweryfikować stawiane zarzuty”.
„Rzeczpospolita” ustaliła: Sprawą nadużyć w katolickiej wspólnocie pod Warszawą zajmie się Watykan
Jak ustaliła „Rzeczpospolita” dochodzenie w tej sprawie zostało w tych dniach zakończone, a jego ustalenia zostały już wysłane do Rzymu – do Dykasterii Nauki Wiary. – Oznacza to, że zarzuty stawiane duchownemu w jakimś stopniu się potwierdziły, i że wchodzą tu w grę przestępstwa, które są zastrzeżone do osądzenia właśnie tej dykasterii – tłumaczy nam prawnik kanonista.