"To nieprawda, że banki pomagają osobom dotkniętym ograniczeniami COVID-19. Bank odmawia wakacji kredytowych osobom, które kiedyś w przeszłości miały opóźnienia w spłatach zobowiązań" – napisał obywatel do Rzecznika Praw Obywatelskich. Pytał, czy w obecnej sytuacji jest to etyczne? Dlaczego państwo polskie dopuszcza do takiej sytuacji? Czy mamy przez to wpadać w biedę i spiralę zadłużeń?
Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Maciej Taborowski zwrócił się do Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich, o zarekomendowanie bankom, by w tym trudnym dla wszystkich czasie, negatywna historia kredytowa nie stanowiła jedynego kryterium przy ocenie prośby kredytobiorcy o odroczenie spłaty kredytu.
- Wydaje się, że w takiej wyjątkowej sytuacji istotny powinien być powód danej osoby. A pozytywna decyzja banku daje kredytobiorcy nadzieję przezwyciężenia negatywnych skutków finansowych stanu pandemii dla niego i jego rodziny - podkreśla RPO.
Kolejnym problemem sygnalizowanym RPO jest konieczność osobistego podpisania aneksu do umowy o odroczeniu spłaty rat kredytu. Zmusza to do nieprzestrzegania nakazanych w czasie pandemii zachowań, których złamanie zagrożone jest grzywną.
Czytaj także: