Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że państwo członkowskie nie może zakazać sprzedaży kannabidiolu występującego w konopiach (CBD), wyprodukowanego zgodnie z prawem w innym państwie członkowskim, jeżeli jest on wyciągiem z konopi, a nie tylko z nasion i włókien.
W tym konkretnym przypadku CBD był produkowany w Republice Czeskiej z całej rośliny, w tym z liści i kwiatów, konopi uprawianej zgodnie z prawem. Następnie wywożono go do Francji i umieszczano we wkładach do papierosów elektronicznych. To naruszało francuskie prawo. Pozwalało ono jedynie na handel nasionami i włóknami konopi. Obrót wyciągiem był już zabroniony. Z tego powodu przeciwko dwóm członkom zarządu francuskiej firmy sprowadzającej CBD wytoczono postępowanie karne.
Czytaj także: Akcyza na e-papierosy już od stycznia 2020
Zostali oni następnie skazani na 18 i 15 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz na grzywnę w wysokości 10 tys. euro. Obaj odwołali się do Sądu Apelacyjnego w Aix-en-Provence we Francji, a ten zwrócił się ze swoimi wątpliwościami prawnymi do TSUE.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że zastosowanie mają postanowienia dotyczące swobodnego przepływu towarów w Unii Europejskiej (art. 34 i 36 TFUE), ponieważ CBD nie można uznać za „środek odurzający". Przy definiowaniu pojęć „narkotyk" i „środek odurzający" prawo Unii odsyła do dwóch konwencji Narodów Zjednoczonych: o substancjach psychotropowych i o środkach odurzających.