Całodniowy bilet na niestrzeżonych parkingach na Łysej Polanie lub Palenicy Białczańskiej, czyli w kierunku Morskiego Oka kosztuje od 36 do 85 zł, w zależności od dnia postoju. Parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie to największe miejsca postojowe w rejonie tatrzańskiego szlaku.
Magdalena Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego, który zarządza tymi parkingami mówi, że stawki są zróżnicowane w zależności od pory roku oraz od tego, jak odpowiednio wcześniej zaplanowano parkowanie. - Zależy nam na zachęcaniu turystów do wcześniejszego planowania przyjazdu, a nie na ostatnią chwilę, ponieważ powoduje to natężenie ruchu na drogach do Łysej Polany i Palenicy Białczańskiej. To z kolei jest przyczyną korków i dużych utrudnień, zarówno dla turystów, jak i dla innych osób korzystających z drogi – mówi Magdalena Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).
Zarówno regulamin, jak i stawki za parkowanie ustala TPN, na którego terenie znajdują się wskazane parkingi. Nie jest to teren gminny, co potwierdza gmina Bukowina Tatrzańska. Magdalena Zwojacz-Kozica podkreśla, że z ustawy o ochronie przyrody wynika, że to dyrektor parku narodowego może pobierać opłaty za udostępnianie obszaru parku narodowego. Pobieranie opłat za udostępianie obszaru parku narodowego umożliwia w art. 12 ust. 3 wskazanej ustawy o ochronie przyrody. Te opłaty są przychodem parku narodowego.
Czytaj więcej
Mają zniknąć wyśrubowane normy miejsc postojowych, które zablokowały inwestycje. Mieszkania mogą potanieć, ale samochody nadal będą zastawiać chodniki.
Ważny jest cel
Radca prawny dr Piotr Cybula uważa, że przy ustalaniu opłat parkingowych na terenie parku narodowego ważne jest, czy jest to czysta działalność komercyjna czy jednak chęć zmniejszenia ruchu samochodowego. Jak wskazuje, wysokie opłaty za parking na terenie parku narodowego powodują mniejszy ruch samochodów, co z kolei wpływa pozytywnie na przyrodę. Z drugiej strony, wysokie opłaty mogą też spowodować, że turyści będą parkowali w miejscach niedozwolonych.