Na Ukrainie narasta frustracja i niechęć do centralnych władz. W armii jeszcze większa, niż w całym społeczeństwie

Dopóki na froncie trwa pat, w Kijowie odbywa się walka o nową ustawę o mobilizacji. Armia potrzebuje pół miliona nowych żołnierzy.

Publikacja: 19.01.2024 03:00

Na Ukrainie narasta frustracja i niechęć do centralnych władz. W armii jeszcze większa, niż w całym społeczeństwie

Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

– W ciągu kilku tygodni aktywnych debat na temat nowej mobilizacji wszystkie instytucje publiczne ogromnie straciły w oczach społeczeństwa – mówią prawie jednogłośnie ukraińscy politycy w rozmowach z portalem Ukraińska Prawda.

„Wzrasta krytyka organów władzy. W szczególności zaufanie do parlamentu zmniejszyło się z 35 do 15 proc. (…) Zaufanie do rządu spadło z 52 proc. do 16. Choć w przypadku prezydenta też odnotowujemy dynamikę malejącą, to zachowuje on zaufanie większości” – podsumowała ukraińska agencja socjologiczna Rejting.

Ukraiński rzecznik praw obywatelskich proponuje powoływanie do wojska więźniów

Przez cały poprzedni rok narastała krytyka władz, głównie ze względu na problemy z korupcją. Ale detonatorem stała się sprawa nowej ustawy o mobilizacji i konieczność powołania pod broń setek tysięcy mężczyzn. Jej rządowy projekt przewidywał obniżenie wieku poborowych z 27 do 25 lat, stworzenie elektronicznej bazy danych (chyba na wzór wprowadzonej już w Rosji), ale też karanie uchylających się od poboru poprzez odebranie części praw obywatelskich, co również prawdopodobnie skopiowano z rosyjskich rozwiązań.

Czytaj więcej

Rosja twierdzi, że zabiła francuskich najemników na Ukrainie, wzywa ambasadora

– Angażowanie wojska do ograniczania praw obywatelskich to są bezpośrednie naruszenia konstytucji – mówił ukraiński ombudsman Dmytro Łubineć. Jednak on sam też nie zabłysnął przy tej okazji, proponując powoływanie do wojska więźniów (znów – jak w Rosji).

Rosyjscy więźniowie udowodnili swoją użyteczność, pędzeni przez dowództwo bez żadnych przeszkód, a często i bez broni do ataku na najgorszych odcinkach frontu. We wznowionych wymianach jeńców Rosjanie domagają się przede wszystkim zwracania wziętych do niewoli więźniów. Ich ponowne wysłanie na front nie sprawia kłopotów, w przeciwieństwie do zwykłych żołnierzy. Ale wprowadzaniu takich rozwiązań w Ukrainie gwałtownie sprzeciwił się dowódca armii gen. Walery Załużny. W rezultacie debata o nowej mobilizacji (która i tak musi być) doprowadziła do polaryzacji społeczeństwa i na pierwszy plan wysunęła polityczny konflikt wojskowych i gen. Załużnego z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim wraz ze skupionymi wokół niego politykami. „Pełne zaufanie w społeczeństwie nadal posiada armia, jak i jej dowódca” – podsumowuje Rejting.

Kiedy kolejna mobilizacja w Rosji

– Jeśli hydraulicy i urzędnicy nie pójdą do wojska, to wrogie wojsko przyjdzie do hydraulików i urzędników – ostrzegł pisarz i były żołnierz Artem Czech. Jednocześnie w armii narasta frustracja i niechęć do centralnych władz, większa niż w całym społeczeństwie. – Ogólny poziom IQ, rozumienia współczesnej technologii przez tych na górze jest bardzo niski. Niezwykle, krytycznie niski – mówił już w tym miesiącu oficer ukraińskiego zwiadu lotniczego Juryj Kasjanow.

Czytaj więcej

Bogdan Klich: Sojusznicy Ukrainy myślą przede wszystkim o swojej wewnętrznej polityce

Ukraińskie dowództwo zdaje sobie sprawę, że ma niewiele czasu. Po marcowych wyborach prezydenckich w Rosji zostanie prawdopodobnie przeprowadzona tam kolejna mobilizacja. Po około trzech miesiącach szkolenia zacznie ona dawać agresorom przewagę na froncie. Ukraińcy muszą podejmować swoje decyzje bardzo szybko i równie szybko wprowadzać je w życie, jeśli chcą utrzymać obecny front.

– W ciągu kilku tygodni aktywnych debat na temat nowej mobilizacji wszystkie instytucje publiczne ogromnie straciły w oczach społeczeństwa – mówią prawie jednogłośnie ukraińscy politycy w rozmowach z portalem Ukraińska Prawda.

„Wzrasta krytyka organów władzy. W szczególności zaufanie do parlamentu zmniejszyło się z 35 do 15 proc. (…) Zaufanie do rządu spadło z 52 proc. do 16. Choć w przypadku prezydenta też odnotowujemy dynamikę malejącą, to zachowuje on zaufanie większości” – podsumowała ukraińska agencja socjologiczna Rejting.

Pozostało 86% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany