W środę prezydent Wołodymyr Zełenski posługując się językiem angielskim zwrócił się do partnerów Ukrainy o pomoc. Ostrzegł, że jego kraj bez dodatkowego uzbrojenia stanie się "krwawą łaźnią".
Zełenski podkreślił, że armia ukraińska broni się przed Rosją "znacznie dłużej niż planowali najeźdzcy".
- Rosja nadal jest w stanie zaatakować nie tylko Ukrainę. Polska, Mołdawia, Rumunia i kraje bałtyckie staną się kolejnymi celami, jeśli wolność Ukrainy zostanie utracona - powiedział.
- Potrzeba więcej broni, aby uratować miliony Ukraińców i miliony Europejczyków - dodał. Wskazał, że wojsko potrzebuje ciężkiej artylerii, pojazdów opancerzonych, systemów obrony powietrznej i samolotów bojowych.