Teatr został zaatakowany w środę wieczorem. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przekazało, że wiele osób zostało uwięzionych w teatrze i oskarżyło Rosję o popełnienie zbrodni wojennej.

Rosja zaprzecza, że celowała w ludność cywilną. Ministerstwo Obrony ogłosiło, że jego siły nie uderzyły w budynek i oskarżyło Batalion Azow, skrajnie prawicową ukraińską jednostkę, o wysadzenie go w powietrze - podała agencja informacyjna RIA.

Czytaj więcej

Rosjanie zbombardowali teatr w Mariupolu. Wokół budynku były napisy "dzieci"

James Waterhouse, korespondent BBC w Kijowie, napisał w czwartek na Twitterze: "Władze w Mariupolu twierdzą, że schron przeciwbombowy w teatrze wytrzymał wybuch bomby. Pracują teraz nad wydostaniem ludzi".