Przydacz mówił na antenie BBC o ataku na budynek teatru w Mariupolu, w którym schroniło się od 1 000 do 1 200 cywilów. Przed teatrem ułożono duży, widoczny z powietrza napis "dzieci" w języku rosyjskim. Mimo to budynek został zbombardowany. Liczba ofiar ataku nie jest jak dotąd znana.
Czytaj więcej
Prezydent USA Joe Biden nazwał w środę prezydenta Władimira Putina "zbrodniarzem wojennym". W ocenie Kremla jest to "niedopuszczalna i niewybaczalna retoryka"
Wiceszef polskiego resortu dyplomacji ocenił, że jest to kolejny dowód na to, iż Rosjanie zmienili taktykę i zaczynają coraz brutalniej atakować cele cywilne na Ukrainie.
Kreml wierzył, że rząd Ukrainy w jakiś sposób zniknie. Tak się nie stało
Marcin Przydacz, wiceszef MSZ
- Według mnie pierwotny plan (Rosji) zakładał niszczenie infrastruktury wojskowej - mówił Przydacz.