W wigilię Narodowego Święta Niepodległości Kaczyński wrócił do okopów i de facto ogłosił przejście PiS do opozycji, pokazując jednocześnie jaką opozycją, według niego, ma być największa partia w parlamencie. Jeśli Grzegorz Schetyna mówił przed laty o PO jako opozycji totalnej, to ze słów Kaczyńskiego wyłania się wizja opozycji totalnej do kwadratu. Kaczyński kreśli bowiem obraz Polski, która – wobec odsunięcia PiS od władzy – znalazła się w egzystencjalnym zagrożeniu. Oto znów wrogowie czyhają na naszą niepodległość i znów chcą nam odebrać Polskę, a Platforma Obywatelska – „partia niepolska”, jak określił ją prezes – tym planom sekunduje i jest gotowa stanąć na czele współczesnej konfederacji targowickiej.
Polska według Jarosława Kaczyńskiego: Wyborcy PiS i zdrajcy
Oczywiście tylko ten, kto przez ostatnie kilka lat nie słuchał polityków PiS, Suwerennej Polski i samego Jarosława Kaczyńskiego mógłby pomyśleć, iż tym zagrożeniem dla Polski jest Rosja, która od niemal dwóch lat pustoszy Ukrainę w pierwszej od II wojny światowej wielkiej wojnie zaborczej w Europie. Gdzieżby znowu. Nam zagrażają nasi zachodni sojusznicy, Unia Europejska i Niemcy, a największym grzechem PO jest to, że partia ta nie zamierza toczyć z naszymi sojusznikami wojny, jak miał to w zwyczaju PiS.
Oczywiście Kaczyński ma prawo mieć inną wizję Unii Europejskiej, nawet jeśli forsowana przez niego koncepcja Europy narodów jest archaiczna i przystaje do realiów XX, a nie XXI wieku. Problem z wystąpieniem prezesa PiS pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego jest inny.
Kaczyński po raz kolejny przekonuje wszystkich, że Polacy co do zasady dzielą się na wyborców PiS – podzielających jego sposób myślenia – oraz zdrajców albo, w najlepszym wypadku, pożytecznych idiotów, którzy doprowadzą kraj do katastrofy na wzór tej z XVIII wieku, gdy Polska na 123 lata utraciła niepodległość. To jest już nawet więcej niż polaryzacja – to jest kreślenie scenariusza zimnej wojny domowej, w której nie ma miejsca nawet na cień dialogu. Jeśli bowiem ktoś uważa, że jego przeciwnicy to zdrajcy, to o czym ma z nimi rozmawiać?