Po ogłoszeniu przez Donalda Tuska Marszu Tysiąca Serc, który ma się odbyć 1 października, pojawiło się mnóstwo komentarzy wątpiących, czy liderowi PO uda się powrócić do emocji sprzed trzech lat. Wtedy decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji nie tylko wyprowadziła na ulice setki tysięcy osób, ale w dodatku doprowadziła do największego tąpnięcia sondażowego PiS. Tyle tylko, że to nie jest jedyny cel PO. Celem jest bowiem nie tylko PiS, ale również, a może przede wszystkim Konfederacja. Dlatego o partii Sławomira Mentzena mówił Tusk, ogłaszając swój marsz.
Dlaczego kobiety zaczęły popierać Mentzena
Kilka ostatnich sondaży pokazało, że wzrost poparcia sondażowego dla Konfederacji wynika między innymi z faktu, że przypłynął do niej elektorat kobiecy, choć wcześniej była to partia młodych mężczyzn. Części kobiet nie przeszkadzał fakt, że Mentzen jest zwolennikiem zakazu przerywania ciąży, dlatego, że – podobnie jak Jarosław Kaczyński – uważają, że dostęp do aborcji jest wyłącznie kwestią finansową. Jak kogoś stać, zakaz nie jest problemem. Ważniejsze dla tych kobiet są obietnice wolnorynkowe.
Czytaj więcej
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zapowiedział zorganizowanie 1 października w Warszawie "marszu miliona serc". Donald Tusk skomentował sprawę policyjnej interwencji wobec ciężarnej pani Joanny z Krakowa.
Za pomocą marszu PO chce zwrócić uwagę na los kobiet w systemie opieki zdrowotnej. I chodzi tu nie tylko o głośny po reportażu TVN24 przypadek zachowania policji przy hospitalizacji pani Joanny z Krakowa, która zażyła tabletkę poronną. Ale również o różne przypadki śmierci kobiet, którym system nie pomógł, bo lekarze bali się oskarżenia o pomoc w aborcji. Platforma zdaje się w ten sposób mówić do wyborczyń Konfederacji: aborcję można sobie kupić, ale każdą z Was może spotkać los Doroty, która zmarła w Nowym Targu, czy Izabeli z Pszczyny, czy jeszcze innych.
Marsz miliona serc: Donald Tusk liczy na mobilizację kobiet tuż przed wyborami
Politycy PO narzekali, że spotykali swoich byłych wyborców, którzy zdecydowali się poprzeć Sławomira Mentzena. Na pytanie, czy nie przeszkadzały im jego poglądy w sprawie aborcji, pytali: jakie poglądy? Wszak wyborcy nie muszą wcale znać i pamiętać wszystkich wcześniejszych wystąpień polityków. Sklejając PiS z Konfederacją, zakazem aborcji, sytuacją kobiet, Platforma więc może liczyć na to, że część wyborców Konfederacji zmieni zdanie i przerzuci swój głos na PO.