Amerykanie wzięli wizytę prezydenta Bidena w Warszawie w swoje ręce. Zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i rozłożenia akcentów politycznych inicjatywa należała do prezydenta Stanów Zjednoczonych, a amerykańska dyplomacja zrobiła wszystko, by ich przywódca przemawiał do Polaków ponad głowami skłóconych polskich polityków.
Do tej konwencji dostosował się prezydent Andrzej Duda, jedyny oficjalny gospodarz ze strony polskiej. Zapewnił o swojej wdzięczności dla Bidena za jego wizytę w Kijowie i zapewnił, że Polska politycznie stoi po stronie Stanów Zjednoczonych. Padło też konkretne zapewnienie o tym, że podczas prezydencji Polski w Unii Europejskiej w 2025 roku będziemy działać na rzecz wzmocnienia więzi euroatlantyckich. „Więcej współpracy między UE i USA w kwestiach gospodarczych, kwestiach bezpieczeństwa, tym wszystkim, co jest dla nas ogromnie ważne” – zapowiedział Andrzej Duda i ogłosił, że jeszcze w maju polski Sejm podejmie w tej sprawie specjalną uchwałę. To nie kurtuazja, tylko wprost złożona obietnica i wyraźny wybór polityczny.
Czytaj więcej
Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” do spotkania prezydenta USA i przewodniczącego PO miało dojść jeszcze we wtorek w Warszawie. Potwierdził to Radosław Sikorski.
Na tym tle rząd Mateusza Morawieckiego nie zaistniał. Podczas spotkania w szerszym gronie delegacji polska ekipa z premierem i ministrem spraw zagranicznych nie miała pola do popisu. Anemicznie uśmiechnięty szef polskiego rządu był tłem dla wyraźnie zadowolonego i już odprężonego prezydenta Dudy.
To także on grzał się w politycznym cieple tłumu zgromadzonego w Arkadach Kubickiego pod Zamkiem Królewskim jako współlider elitarnego grona przywódców wolnego świata. Siedząca na krzesełkach czołówka polityków PiS mogła go jedynie oklaskiwać. A tak się składa, że właśnie tego samego dnia prezydent Duda wysłał wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, co dla partii rządzącej jest powodem do silnej migreny. Tym bardziej że wniosek podważa cały sens tego legislacyjnego pomysłu.