Powódź w Polsce. Wiceszef MSWiA o sytuacji w Nysie: Zagrożenie ciągle duże

Olbrzymia praca i służb z wykorzystaniem śmigłowców, ale i wielkie zaangażowanie mieszkańców, władz samorządowych - tak o sytuacji w Nysie mówił w rozmowie z RMF FM wiceszef MSWiA, Czesław Mroczek.

Publikacja: 17.09.2024 07:25

W Nysie zarządzono ewakuację

W Nysie zarządzono ewakuację

Foto: PAP, Sławek Pabian

arb

W Nysie w poniedziałek wieczorem pojawiła się informacja, że woda podmywa wały, w związku z czym burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz, ogłosił w poniedziałek ewakuację miasta. Wieczorem i w nocy mieszkańcy, strażacy i wojsko, m.in. przy użyciu śmigłowców, wzmacniali wały w rejonie Mostu Kościuszki w miejscu, które znajduje się ok. 250 metrów od centrum miasta.

Wiceszef MSWiA o sytuacji w Nysie: Zalane tereny rekreacyjne

- Tam była olbrzymia praca i służb z wykorzystaniem śmigłowców, ale i wielkie zaangażowanie mieszkańców, władz samorządowych. Teraz jest stabilnie, ciągle jest sytuacja trudna, ale te wyrwy (w wałach) są uzupełniane. Ci, którzy prowadzą tę akcję, są dobrej myśli – mówił Mroczek pytany o najnowsze doniesienia z Nysy.

- Zagrożenie jest ciągle duże – zaznaczył Mroczek. Na pytanie o to ile osób ewakuowano z Nysy wiceszef MSWiA odparł, że na razie „mamy do czynienia z zalaniem terenów rekreacyjnych”. - Wezwanie do ewakuacji jest, ale te działania są w trakcie. Na razie nie ma bezpośredniego zagrożenia – zapewnił wskazując, że ewakuacja objęła ok. kilkaset osób (Nysa liczy 44 tys. mieszkańców).

Wiceszef MSWiA o sytuacji w Lewinie Brzeskim: Teraz przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo ludzi

Wiceszefa MSWiA pytano też o sytuację w Lewinie Brzeskim, gdzie również wezwano do ewakuacji w związku z wdarciem się wody do miasta.

- W każdym z takich przypadków, gdy woda wdziera się do miast, są służby, są strażacy, policjanci, pracownicy samorządów lokalnych i mieszkańcy, którzy walczą z żywiołem – mówił Mroczek. 

- W Lewinie Brzeskim jest (realizowane) przede wszystkim zabezpieczenie tych wszystkich, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Gdy woda już się wdarła do miasta, przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo ludzi. A więc poszukiwanie i ewakuacja. Ze względu na silny nurt, tam gdzie się woda wdarła, używamy śmigłowców – wyjaśnił. 

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Wrocław podnosi wały. Osiedla zagrożone

Czesław Mroczek o zbiorniku Racibórz Dolny: Nadal jest w stanie przyjmować wodę

Mroczek mówił też o "dużym zagrożeniu na Odrze w stosunku do największych miast" czyli Opola i Wrocławia. - Tu dużą rolę odgrywa zbiornik Racibórz (Dolny). Jest zapełniony w ok. 60 proc. Nie ma zagrożenia dla funkcjonowania. Jest w stanie przyjmować wodę - podkreślił. 

- Chociaż zagrożenie jest duże ta fala powinna przejść bez dokonania zniszczeń w tych miastach – dodał Mroczek.

- Jeśli chodzi o Wrocław wiele zostało wykonane w zakresie zabezpieczenia miasta, nie tylko pod względem fali, która będzie zmierzała samą Odrą - zapewnił wiceszef MSWiA.

W czasie posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu z udziałem Donalda Tuska przedstawicielka Wód Polskich przyznała, że w poniedziałek wieczorem w obrębie zbiornika Racibórz Dolny stwierdzono przesiąk (przeciekanie zbiornika), ale sytuacja została opanowana. Wody Polskie zapewniły też, że zerwanie wałów w czeskiej Ostrawie nie zagrozi zbiornikowi Racibórz.

W Nysie w poniedziałek wieczorem pojawiła się informacja, że woda podmywa wały, w związku z czym burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz, ogłosił w poniedziałek ewakuację miasta. Wieczorem i w nocy mieszkańcy, strażacy i wojsko, m.in. przy użyciu śmigłowców, wzmacniali wały w rejonie Mostu Kościuszki w miejscu, które znajduje się ok. 250 metrów od centrum miasta.

Wiceszef MSWiA o sytuacji w Nysie: Zalane tereny rekreacyjne

Pozostało 86% artykułu
Klęski żywiołowe
Bez pieniędzy, bez mieszkania. Powodzianie opowiadają o kłopotach z rządowym wsparciem
Klęski żywiołowe
Płonie dawna fabryka mebli w Sulechowie. Kłęby dymu nad miastem
Klęski żywiołowe
Jakie zabytki zniszczyła powódź na południu Polski?
Klęski żywiołowe
Klienci i pracownicy galerii handlowej w Krakowie ewakuowani. Wybuchł pożar
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Klęski żywiołowe
Pożar w technikum gastronomicznym. Ok. 450 osób musiało się ewakuować