Pożary w Chile: Nie żyje już ponad 100 osób. "Tragedia o wielkiej skali”

W pożarach, do których doszło w środkowym Chile, zginęło już co najmniej 112 osób. W związku z niezwykle trudną sytuacją prezydent Gabriel Borić ogłosił stan wyjątkowy. Z żywiołem walczy obecnie ponad 1400 strażaków, który wspierani są przez żołnierzy.

Publikacja: 05.02.2024 09:57

Pożary w Chile: Nie żyje już ponad 100 osób. "Tragedia o wielkiej skali”

Foto: AFP

adm

Jak informuje agencja Reutera, co najmniej 112 osób zginęło w wyniku pożarów lasów w chilijskim regionie Valparaiso, w środkowej części kraju. Z ogniem walczy ponad 1400 strażaków, wspieranych przez 1300 żołnierzy oraz ochotników. Na miejscu są także służby medyczne, które udzielają pomocy ofiarom żywiołu. W ostatnim czasie mieszkańcy Chile zmagają się z falą upałów – w miniony weekend termometry w niektórych częściach kraju wskazywały nawet do 37 stopni Celsjusza.

Chile: Wzrasta bilans ofiar pożarów. Wprowadzono stan wyjątkowy 

Ze względu na niezwykle trudną sytuację związaną z pożarami, władze kraju ogłosiły stan wyjątkowy. Od poniedziałku w Chile obowiązuje również dwudniowa żałoba narodowa. Od godziny 21:00, w najbardziej dotkniętych żywiołem obszarach – gminach Viña del Mar, Quilpué, Limache i Villa Alemana – obowiązuje godzina policyjna. Władze chcą w ten sposób ułatwić pracę ratownikom oraz zapobiec grabieżom domów.

Prezydent Chile Gabriel Boric zapowiedział między innymi, że  udostępni "wszystkie niezbędne zasoby”, by poradzić sobie z niszczycielskim żywiołem. Polityk zaznaczył również, że - „to największa tragedia, jakiej Chile doświadczyło od 2010 roku”. Boric odniósł się w ten sposób do trzęsienia ziemi, do którego doszło 27 lutego 2010 roku. Zginęło wówczas ponad 500 osób.

Czytaj więcej

Stan nadzwyczajny w Katalonii: ograniczenia zużycia wody. „Susza wszech czasów”

Gabriel Boric ostrzegł, że kraj stoi w obliczu „tragedii o bardzo wielkiej skali”. Jak zaznaczył polityk, ofiar będzie więcej. - Dzisiaj priorytetem jest ratowanie życia i jak najszybsze zduszenie ognia - podkreślił.

Najbardziej śmiercionośne pożary lasów w Chile w historii

Jak czytamy, jest to najbardziej śmiercionośnych pożar lasów w Chile w historii. Dotychczas zginęło już co najmniej 112 osób. Gubernator regionu Valparaiso, Rodrigo Mundaca, poinformował również, że kilkaset osób jest zaginionych. Ministerstwo Mieszkalnictwa podało zaś, że niszczycielski ogień dotknął od 3 tys. do 6 tys. domów.

Na miejsce pożarów wysłano wojsko, które pomaga strażakom w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się ognia. Helikoptery zrzucają na ziemię wodę, by okiełznać żywioł. 

Władze Chile zaapelowały do mieszkańców oraz turystów, by nie podróżowali do obszarów, które zajęte są pożarami. Wezwano także do zawieszenia planowych operacji i zezwolono na utworzenie tymczasowych szpitali polowych.

Czytaj więcej

Suche regiony coraz bardziej podatne na pożary i upał. „To sprzeczne z modelami”

W obliczu tragedii rządy Peru, Urugwaju, Kolumbii, Wenezueli, Boliwii, Argentyny, Brazylii, Paragwaju i Meksyku wyraziły solidarność z Chile i zaoferowały pomoc. Papież Franciszek poprosił o modlitwę za zmarłych i rannych w niszczycielskich pożarach w Chile.

Pożary coraz częstsze. Powodem między innymi zmiany klimatu 

W ubiegłym roku regiony Biobío i Ñuble, znajdujące się na południe od Valparaíso, doświadczyły podobnych pożarów. Wówczas zginęło około 27 osób. Zniszczonych została także ponad 400 tys. hektarów ziemi.

Katastrofy naturalne tego typu zdarzają się w kraju coraz częściej. Z pożarami mierzyły się w ostatnim czasie również inne kraje Ameryki Południowej – w Argentynie strażacy walczyli z ogniem, który strawił ponad 1000 hektarów lasu w parku narodowym w Patagonii, a w Kolumbii prezydent Gustavo Petro ogłosił z powodu pożarów i suszy ogólnokrajowy stan wyjątkowy na 12 miesięcy. 

Eksperci zaznaczają, że skrajne trudne warunki pogodowe stają się coraz częstsze, ze względu na zmiany klimatu.

Foto: PAP

Jak informuje agencja Reutera, co najmniej 112 osób zginęło w wyniku pożarów lasów w chilijskim regionie Valparaiso, w środkowej części kraju. Z ogniem walczy ponad 1400 strażaków, wspieranych przez 1300 żołnierzy oraz ochotników. Na miejscu są także służby medyczne, które udzielają pomocy ofiarom żywiołu. W ostatnim czasie mieszkańcy Chile zmagają się z falą upałów – w miniony weekend termometry w niektórych częściach kraju wskazywały nawet do 37 stopni Celsjusza.

Pozostało 88% artykułu
Klęski żywiołowe
Indonezja: Kolejny wybuch wulkanu. "Dziesięciokilometrowa kolumna popiołu"
Klęski żywiołowe
Ogromne pożary w pobliżu Los Angeles. Tysiące osób ewakuowano
Klęski żywiołowe
Cały kraj bez prądu. Znowu
Klęski żywiołowe
Powódź Hiszpanii: Władze wyślą z pomocą jeszcze więcej żołnierzy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Klęski żywiołowe
Śmiertelne żniwo powodzi w Hiszpanii. Kto zawinił?