Chińska odpowiedź na unijne cła na samochody zaboli Francuzów

Chiny nałożyły tymczasowe środki antydumpingowe na import brandy z Unii Europejskiej, uderzając przede wszystkim w marki takie jak Hennessy czy Remy Martin, po tym jak 27 państw UE zagłosowało za cłami na chińskie pojazdy elektryczne (EV).

Publikacja: 08.10.2024 17:11

Russell Street w dzielnicy Causeway Bay w Hongkongu

Russell Street w dzielnicy Causeway Bay w Hongkongu

Foto: Chan Long Hei/Bloomberg

Ministerstwo handlu Chin poinformowało, że wstępne ustalenia dochodzenia wykazały, że dumping brandy z UE grozi „znacznymi szkodami” dla jego własnego sektora brandy. Natomiast ministerstwo handlu Francji stwierdziło, że tymczasowe chińskie środki są „niezrozumiałe” i naruszają wolny handel, i że będzie współpracować z Komisją Europejską, aby zakwestionować je w Światowej Organizacji Handlu – informuje Reuters.

"Uważamy, że te środki są bezpodstawne, i jesteśmy zdecydowani bronić przemysłu UE przed nadużywaniem instrumentów ochrony handlu" - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej.

W reakcji na decyzję Chin o nałożeniu nowych ceł na import europejskiej brandy unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni powiedział we wtorek, że działania UE przeciwko pojazdom elektrycznym wyprodukowanym w Chinach były "sprawiedliwe i proporcjonalne", i nie było potrzeby, aby Pekin podejmował działania odwetowe.

Czytaj więcej

Unia zdecydowała. Chińskie elektryki jednak z ponad 35 procentowym cłem

Chiński odwet za cła na samochody elektryczne

Francuska ministerka handlu Sophie Primas uważa, że te cła są środkiem odwetowym po dochodzeniu Komisji Europejskiej w sprawie pojazdów elektrycznych. Podkreśliła, że taki środek odwetowy jest niedopuszczalny i całkowicie sprzeczny z zasadami handlu międzynarodowego.

Państwa członkowskie UE zgodziły się w piątek na wprowadzenie ceł na chińskie samochody elektryczne. Przeciwko wprowadzeniu ceł były: Niemcy, Węgry, Malta, Słowenia i Słowacja. Od głosu wstrzymały się: Belgia, Czechy, Grecja, Hiszpania, Chorwacja, Cypr, Luksemburg, Austria, Portugalia, Rumunia, Szwecja i Finlandia.

Cła wynoszą od 7,8 proc. do 35,3 proc. w zależności od producenta.

Czytaj więcej

Chiny nie chcą wojny celnej z Unią Europejską. Gest Pekinu — co na to UE?

Reuters informuje, że Francja była postrzegana jako cel dochodzenia Pekinu w sprawie brandy ze względu na poparcie dla ceł na produkowane w Chinach pojazdy elektryczne. Dostawy francuskiego brandy do Chin osiągnęły w zeszłym roku 1,7 mld dolarów i stanowiły 99 proc. krajowego importu tego trunku.

Od 11 października importerzy brandy pochodzącej z UE będą musieli wpłacić depozyty zabezpieczające, wynoszące od 34,8 proc. do 39,0 proc. wartości importu - poinformowało ministerstwo.

Emmanuel Macron: Cła na brandy to czysty odwet

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w zeszłym tygodniu, że chińskie dochodzenie w sprawie brandy było „czystym odwetem”, podczas gdy cła na pojazdy elektryczne były potrzebne, aby zachować równe warunki gry – przypomina agencja informacyjna.

Francuskie Hennessy i Remy Martin znalazły się wśród marek najbardziej dotkniętych cłami karnymi, importerzy musieli zapłacić depozyty zabezpieczające w wysokości odpowiednio 39,0 proc. i 38,1 procent. Depozyty sprawiłyby, że import brandy z UE byłby z góry bardziej kosztowny. Jednak mogłyby zostać zwrócone, jeśli ostatecznie zostanie osiągnięte porozumienie przed nałożeniem ostatecznych taryf.

Czytaj więcej

Chińczycy ogrywają unijne cła. Budują i przejmują fabryki w Europie

Na początku tego roku chińskie ministerstwo handlu poinformowało, że jego dochodzenie zakończy się przed 5 stycznia 2025 r., ale może zostać przedłużone – przypomina Reuters. Ministerstwo handlu Chin poinformowało wcześniej, że ustaliło, że europejscy producenci sprzedawali brandy na 1,4-miliardowym rynku konsumenckim po marży dumpingowej wynoszącej od 30,6 proc. do 39 proc., a krajowy przemysł poniósł straty.

Ministerstwo handlu Chin poinformowało, że wstępne ustalenia dochodzenia wykazały, że dumping brandy z UE grozi „znacznymi szkodami” dla jego własnego sektora brandy. Natomiast ministerstwo handlu Francji stwierdziło, że tymczasowe chińskie środki są „niezrozumiałe” i naruszają wolny handel, i że będzie współpracować z Komisją Europejską, aby zakwestionować je w Światowej Organizacji Handlu – informuje Reuters.

"Uważamy, że te środki są bezpodstawne, i jesteśmy zdecydowani bronić przemysłu UE przed nadużywaniem instrumentów ochrony handlu" - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej.

Pozostało 87% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd