Żabka to sieć sklepów osiedlowych, z reguły o stosunkowo niewielkim metrażu, choć bywają od tego wyjątki. Firma należąca do amerykańskiego funduszu inwestycyjnego CVC od kilku lat rozwija się w iście błyskawicznym tempie. - W 2023 roku otworzyliśmy ponad 1 tys. sklepów, w tym placówkę nr 10 tys. Rozwijamy się z myślą o naszych klientach oraz franczyzobiorcach — wyjaśnia „Rzeczpospolitej” Biuro Prasowe Żabka Polska. - Codziennie aktywnie poszukujemy nowych lokalizacji, by być coraz bliżej klientów i każdego dnia oferować im możliwość szybkich, wygodnych zakupów - dodaje.
Czytaj więcej
Lider Agrounii informuje, że złożył pierwszą interpelację do – jeszcze starego – rządu. Kołodziejczakowi nie spodobało się oznaczanie cen w sieciach handlowych na przykładzie Żabki.
Firma działa w systemie franczyzowym, sklepy prowadzą niezależni przedsiębiorcy, choć organizowane są wspólne akcje promocyjne dla całej sieci. W ramach grupy już ponad 8,6 tys. przedsiębiorców prowadzi własny biznes, także w nowych formatach sklepów. - W 2024 roku planujemy utrzymać tempo ekspansji na takim samym poziomie - zapowiada Żabka Polska.
Oczywiście są także zarzuty ze strony byłych franczyzobiorców, że sieć narzuca niekorzystne warunki umów, a osiąganie obiecywanych zysków jest niemal niemożliwe.
Żabka na sprzedaż?
O Żabce zrobiło się głośno, gdy dwa lata temu prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że rząd ma plan odkupienia sklepów tej sieci od amerykańskiego inwestora. Sklepy miałyby prawdopodobnie wejść do Narodowego Holdingu Spożywczego by w ten sposób wspierać należące do niego spółki producenckie z segmentu spożywczego. Nic z tego planu nie wyszło, być może powodem były astronomicznie wysokie wyceny Żabki, mowa była co najmniej o kilku miliardach euro.