Rosja: Uciekają inwestorzy i kapitał

Inwestycje zagraniczne w Rosji załamały się 5-krotnie. To pochodna taniej ropy, recesji i narastających zagrożeń geopolitycznych. Rosyjska gospodarka coraz bardziej pozostaje w tyle za światem.

Aktualizacja: 14.10.2020 11:17 Publikacja: 14.10.2020 11:07

Rosja: Uciekają inwestorzy i kapitał

Foto: AFP

W okresie lipiec-wrzesień nierezydenci zainwestowali 3,1 mld dol. w realnym sektorze rosyjskiej gospodarki. To 3 razy mniej niż w tym samym okresie rok temu, wynika z kwartalnego raportu Banku Rosji, cytowanego przez portal finanz.ru. W ciągu 9 miesięcy napływ zagranicznych pieniędzy do biznesu w Federacji Rosyjskiej zmniejszył się 5-krotnie i wyniósł 4,7 mld dol. Rok temu było to 24,2 mld dol.

Z danych widać, że realny sektor rosyjskiej gospodarki pozostaje toksyczny w oczach obcokrajowców. Teraz taki sam status zyskują rosyjskie papiery wartościowe. Według banku centralnego, od początku roku zagraniczni inwestorzy wyprzedają posiadane rosyjskie akcje: w ciągu 9 miesięcy nierezydenci pozbyli się inwestycji portfelowych wartych 3 mld dol.

Na atrakcyjności traci też rosyjski dług publiczny, dotąd wykorzystywany jako źródło spekulacyjnych dochodów przy wysokich stopach procentowych. O ile w pierwszej połowie roku nierezydenci zainwestowali 1,8 mld dol. w obligacje federalne, to w trzecim kwartale zaczęli je sprzedawać (0,7 mld dol.). Tym samym całkowity odpływ kapitału prywatnego z Rosji w okresie styczeń-wrzesień przyspieszył 1,6-krotnie do 35,5 mld dolarów.

Biznes zagraniczny gwałtownie ograniczył swoją obecność w Rosji od 2014 roku, czyli aneksji Krymu i zachodnich sankcji. Próby Kremla przeorientowania gospodarki na wschód w nadziei na chińskie pieniądze, zakończyły się niepowodzeniem: ChRL nadal stanowi mniej niż jeden procent bezpośrednich inwestycji zagranicznych.

- Cudzoziemcy nie inwestują w Rosji, ale sama Rosja nie spieszy się z inwestowaniem w siebie. Inwestycje stanowią obecnie około 23 proc. PKB, a wzrost wymaga co najmniej 30 proc. - zauważa Jakow Mirin, szef działu rynków kapitałowych w Rosyjskiej Akademi Nauk (RAN).

W drugim kwartale Rosstat odnotował 11,7-procentowy spadek inwestycji, a to „nadal dobry wynik” - mówi Natalia Orłowa, główna ekonomistka Alfa-Bank. W czasie kryzysu 2008-09 spadek przekroczył 19 procent.

- Aby gospodarka rosła, państwo musi wydawać więcej i pobierać mniej zasobów w postaci podatków - podkreśla Mirin. - Jednak rząd woli gromadzić gigantyczne rezerwy na „czarną godzinę”, a nawet gdy ta nadchodzi, to nie chce otworzyć „skarbonki”.

- Wynikiem takiego postępowania jest słaba gospodarka Rosji. Pilnie potrzebujemy głębokiej modernizacji technologicznej. Mamy ogromne produkcyjne nisze i bardzo płytki system finansowy. Każdego roku pozostajemy w tyle za światem. Prawdziwą poduszką bezpieczeństwa nie są nadmierne rezerwy, ale szybki wzrost ”- zauważa ekonomista RAN.

W okresie lipiec-wrzesień nierezydenci zainwestowali 3,1 mld dol. w realnym sektorze rosyjskiej gospodarki. To 3 razy mniej niż w tym samym okresie rok temu, wynika z kwartalnego raportu Banku Rosji, cytowanego przez portal finanz.ru. W ciągu 9 miesięcy napływ zagranicznych pieniędzy do biznesu w Federacji Rosyjskiej zmniejszył się 5-krotnie i wyniósł 4,7 mld dol. Rok temu było to 24,2 mld dol.

Z danych widać, że realny sektor rosyjskiej gospodarki pozostaje toksyczny w oczach obcokrajowców. Teraz taki sam status zyskują rosyjskie papiery wartościowe. Według banku centralnego, od początku roku zagraniczni inwestorzy wyprzedają posiadane rosyjskie akcje: w ciągu 9 miesięcy nierezydenci pozbyli się inwestycji portfelowych wartych 3 mld dol.

Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska