Według prognoz GUS liczba zgonów w Polsce będzie rosła i w 2046 r. może przekroczyć 500 tys. Jest to związane z systematycznym wzrostem liczby osób w wieku powyżej 65 lat oraz z tym, że od 2025 r. wiek późnej starości (80 lat i więcej) będą osiągać również liczne roczniki urodzone po drugiej wojnie światowej.
W całym prognozowanym okresie przewidywany jest ujemny przyrost naturalny (przewaga liczby zgonów nad liczbą urodzeń). Zjawisko to będzie się pogłębiało i w 2060 r. wyniesie minus 233,8 tys. W efekcie w 2060 r. Polaków będzie już tylko 32,9 mln. W porównaniu z 2022 r. oznacza to spadek o 4,8 mln, czyli o niemal 13 proc. Najmocniej skurczy się liczba mieszkańców województw świętokrzyskiego i opolskiego, a najmniej małopolskiego i pomorskiego. Jedynie mazowieckie odnotuje (niewielki, rzędu 2 proc.) wzrost liczby ludności.
Czytaj więcej
W ciągu ostatnich 12 miesięcy, za które GUS podał już dane – od sierpnia 2023 r. do lipca 2024 r. włącznie – w Polsce urodziło się nieco ponad 259 tys. dzieci. To najmniej od czasu drugiej wojny światowej.
Jak wygląda rynek pogrzebowy?
Rynek pogrzebowy charakteryzuje się sezonowością. W pierwszym i czwartym kwartale roku śmiertelność jest zwykle wyższa niż w drugim i trzecim. Patrząc szerzej, cały rynek usług pogrzebowych, po okresie pandemii, nadal jest w okresie stabilizacji. W 2023 r. spadł względem 2022 r. o 9 proc.
- Liczba zgonów porównując 39 tygodni 2023 r. do 39 tygodni 2024 r. jest mniejsza o 2000 osób. Jest to trend zgodny z naszymi oczekiwaniami, dlatego pomysłem na dalszy rozwój naszej grupy jest konsolidacja rynku – mówi Marek Cichewicz, prezes wiodącego podmiotu w branży, Grupy Klepsydra. Od momentu debiutu na giełdzie w 2023 r. Klepsydra przejęła już cztery firmy pogrzebowe.