Jak podała w piątek wieczorem S&P, ocena wiarygodności kredytowej Polski w odniesieniu do długoterminowych zobowiązań w walutach obcych wynosi nadal A-. To siódmy stopień na 24 możliwe. Perspektywa tej oceny jest stabilna, co oznacza, że prawdopodobieństwo jej zmiany w najbliższych dwóch latach jest niewielkie.
Decyzja S&P nie jest zaskoczeniem. Kilka dni temu agencja opublikowała zarys swoich prognoz dla polskiej gospodarki, które pozwalały oczekiwać takiego werdyktu. Agencje ratingowe nie dokonują zresztą zwykle zmian ocen wiarygodności kredytowej państw, w których akurat zmienia się rząd, co utrudnia recenzowanie polityki gospodarczej. Dwa tygodnie temu rating Polski podtrzymała inna agencja, Fitch. S&P obniżyła wprawdzie ocenę wiarygodności kredytowej Polski w styczniu 2016 r. w związku z obawami, że rząd PiS podkopie ład instytucjonalny, ale władza była już ugruntowana. W 2018 r. tamta decyzja została cofnięta.
Czytaj więcej
W III kwartale wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych podskoczyły o ponad 2 proc., najbardziej od I kwartału 2022 r., a to dopiero początek odbicia popytu. Na dłuższą metę będzie to utrudniało sprowadzenie inflacji do celu NBP.
Analitycy S&P oceniają, że produkt krajowy brutto Polski zwiększy się w 2024 r. o 3,1 proc. po 0,6 proc. w 2023 r., a w kolejnych latach wzrost gospodarczy będzie utrzymywał się w pobliżu 3 proc. Kołem zamachowym wzrostu aktywności ekonomicznej w nadchodzącym roku ma być odbicie konsumpcji, co skompensuje słabość popytu zagranicznego. Dodatkowo, jak oceniają analitycy z S&P, nowy rząd prawdopodobnie będzie dążył do poprawy stosunków z UE, co doprowadzi do odblokowania funduszy unijnych, w tym na realizację Krajowego Planu Odbudowy. To będzie animowało wzrostu inwestycji w drugiej połowie 2024 r. i kolejnych latach.
Agencja odnotowuje, że „Polska w ostatnich latach doświadczała solidnego wzrostu gospodarczego pomimo kilku zewnętrznych szoków. Ta odporność wynika z dywersyfikacji gospodarki, elastyczności rynku pracy i produktów, a także wykształconej siły roboczej”. To, a także relatywnie niski poziom zadłużenia sektora prywatnego i publicznego oraz dostęp do źródeł finansowania, które tego długu nie powiększają, w tym funduszy UE, S&P uważa za czynniki wspierające wiarygodność kredytową Polski.