Wybory zadecydują o tym jaką walutą będziemy płacić w Polsce

To na kogo zagłosujemy w najbliższych wyborach przybliży nas bądź oddali od Unii Europejskiej i wpłynie na termin dołączenia do strefy euro. Miejsce w strukturze społecznej nie ma większego znaczenia dla poparcia przyjęcia euro w Polsce – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Wolności Gospodarczej, która prowadzi kampanię „Kurs Na Euro”

Publikacja: 11.09.2023 12:45

Czy Polska wejdzie do strefy euro?

Czy Polska wejdzie do strefy euro?

Foto: Adobe Stock

ula

Wyniki badania wskazują, że o przyjęciu euro powinno mówić się jako o kilkuletnim procesie, kursie, który należy obrać, a nie gwałtownej zmianie.

W maju 2023 roku firma SW Research, na zlecenie Fundacji Wolności Gospodarczej (FWG), przeprowadziła sondaż CAWI, którego celem było poznanie społecznych postaw wobec wprowadzenia euro w Polsce. Badanie ujawniło niektóre obawy związane z pomysłami wprowadzenia wspólnej waluty.

Z badania wynika, że wyborcy opozycji deklarują silne poparcie dla przyjęcia euro w Polsce, zupełnie przeciwne zdanie mają za to zwolennicy rządu. Przyjęcie euro odrzuca 76,4% wyborców Zjednoczonej Prawicy. Sprzeciw wobec euro deklaruje ponad połowa (55,9%) wyborców Konfederacji. Blisko połowa badanych (43,7%) opowiada się za rozpoczęciem przygotowań do wejścia Polski do strefy euro.

Długi proces wprowadzenia euro

Marek Tatała, CEO Fundacji Wolności Gospodarczej, zwraca uwagę na brak wiedzy obywateli o euro i jego zdaniem, zbyt małe zaangażowanie instytucji publicznych, których obowiązkiem jest informowanie o euro. – Brakuje działań edukacyjno-informacyjnych rządu i banku centralnego na temat euro, a dodatkowo niektóre instytucje publiczne zajmują się obecnie demonizowaniem euro i propagandą przeciwko unijnej walucie – komentuje ekonomista. – Dlatego jako organizacja pozarządowa wyręczamy w tym rząd, prowadząc kampanię KursNaEuro.pl – dodaje.

Poprzednie badania w ramach kampanii wykazały, że wprowadzenie euro jest w dużym stopniu postrzegane w kategoriach szybkiej zmiany, niosącej wiele zagrożeń zarówno dla codziennego życia, jak i funkcjonowania nieprzygotowanych do takiej zmiany instytucji państwa. - Nic więc dziwnego, że w warunkach wysokiej inflacji, wojny za wschodnią granicą i antyunijnej propagandy górę biorą obawy i ponad połowa badanych deklaruje, że jest przeciwna euro – zwracają uwagę autorzy badania dr Robert Sobiech i prof. Marek Góra.

Co drugi badany obawia się wprowadzenia euro, nawet kiedy ma to nastąpić za kilka lat. Za przyjęciem euro opowiada się blisko co trzeci badany. Połowa badanych (50,6%) jest przeciwna wprowadzeniu wspólnej waluty. 14% badanych nie ma zdania w tej kwestii.

Według Tatały to wynik celowego demonizowania euro przez polityków. – Rządzący powinni na temat euro rzetelnie informować i edukować, zamiast straszyć nim obywateli. Szczególnie, że wbrew wielu mitom, doświadczenia innych krajów strefy euro nie potwierdzają, że doszło w nich do skokowego wzrostu cen czy nagłego pojawienia się „drożyzny” po przyjęciu euro – komentuje.

Foto: materiały prasowe

Kto jest za euro, a kto przeciw

Postawy wobec euro zależą przede wszystkim od zainteresowania polityką i podziałów politycznych. Za przyjęciem euro opowiada się 43,5% badanych zdecydowanych wziąć udział w wyborach parlamentarnych i 13,6% badanych, którzy nie zamierzają brać udziału w wyborach, a także 15,4% badanych, którzy nie podjęli jeszcze decyzji o udziale w wyborach.

Większość wyborców KO (67,9%), Lewicy (62,1%) i w nieco mniejszym stopniu Trzeciej Drogi (44,9%) jest za przyjęciem euro w nadchodzących latach. Zdecydowany sprzeciw ma miejsce wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy. Przyjęcie w przyszłości euro odrzuca 76,4% wyborców tego ugrupowania. Za jest jedynie 16,3%. Sprzeciw wobec euro deklaruje ponad połowa (55,9%) wyborców Konfederacji, ale za to co trzeci wyborca tej partii opowiada się za jego wprowadzeniem w dłuższej perspektywie. Podobnie sytuacja ma miejsce wśród wyborców niezdecydowanych na oddanie głosu na którąś z partii. 49,3% badanych w tej grupie jest przeciw, 29,6% jest za.

Z badania wynika również, że postawy wobec euro w niewielkim stopniu wynikają z różnic społeczno-demograficznych badanych. Tak np. przeciwnikami przyjęcia euro jest 50% najmłodszych badanych (w wieku do 28 lat) i 52,5% najstarszych badanych (w wieku powyżej 60 lat). Na poglądy badanych nie wpływa też wielkość miejscowości, w której mieszkają. Przeciwnicy euro stanowią 48,3% mieszkańców największych miast (pow. 0,5 mln. mieszkańców), 50,3% mieszkańców najmniejszych miast (poniżej 100 tys. mieszkańców) i 52% mieszkańców wsi.

Poparcie dla wprowadzania euro nie różnicuje także wykształcenie badanych. Niewielkie różnice pojawiały się w przypadku płci, gdzie kobiety częściej niż mężczyźni udzielały odpowiedzi „trudno powiedzieć”.

Polska nie spełnia unijnych kryteriów koniecznych do przyjęcia do strefy euro

Przyjęcie wspólnej waluty euro poprzedza długi okres przygotowań, polegający na spełnieniu warunków wejścia do strefy euro. Zdaniem Prof. Artura Nowak-Fara, doradcy programowego ds. euro w Fundacji Wolności Gospodarczej, obecny rząd próbuje narzucić narrację, jakoby nieprzyjmowanie euro to jego wybór - Rząd zwyczajnie nie jest w stanie spełnić większości wymaganych kryteriów przystąpienia, a tę swoją niemożliwość zapewnienia dobrej, zdyscyplinowanej polityki gospodarczej chce „sprzedać” jako świadome działanie przeciwko przyjęciu euro - komentuje ekspert.

Jednak wbrew głosom płynącym z obozu rządzącego, blisko połowa badanych (43,7%) opowiada się za rozpoczęciem przygotowań do wejścia Polski do strefy euro. Wśród nich 18,5% badanych opowiada się, za jak najszybszym rozpoczęciem tego procesu. Opcję, że Polska powinna rozpocząć takie przygotowania, ale w obecnej sytuacji nie powinniśmy się spieszyć, wybiera 25,2% badanych. Jedynie 26,9% badanych uważa, że Polska w ogóle nie powinna przyjmować euro.

Foto: materiały prasowe

- Żeby mieć euro w Polsce musimy obniżyć inflację, mieć zrównoważone finanse publiczne, pilnować limitu publicznego, musimy przywrócić praworządność. Choćby dla tych aspektów warto przygotować Polskę do tego kroku – tłumaczy Marek Tatała.

Co Polacy wiedzą o euro?

Okazuje się, że poparcie dla wprowadzenia euro nie jest silnie związane z deklaracjami o posiadaniu wiedzy o wspólnej walucie.

Blisko połowa badanych (46,8%) uważa się za bardzo dobrze lub dobrze poinformowanych o wspólnej walucie euro. Jedynie 10% badanych twierdzi, że nie posiada żadnej wiedzy w tym temacie.

70% badanych, zdecydowanie popierających wprowadzenie euro to osoby, które uważają się za bardzo dobrze lub poinformowane o wspólnej walucie. Najmniejszą wiedzę o euro posiadają osoby, które nie mają sprecyzowanych poglądów dotyczących przyjęcia wspólnej waluty. Zwraca uwagę wysoki odsetek osób uważających się za dobrze poinformowanych osób (51%), wśród zdecydowanych przeciwników euro.

Wiedza o euro w podobnym stopniu charakteryzuje wyborców większości partii. Posiadanie takiej wiedzy deklaruje 63% wyborców Zjednoczonej Prawicy, 49% wyborców KO, 48% wyborców Trzeciej Drogi, 47% wyborców Lewicy i 53% wyborców Konfederacji. Najgorzej poinformowani okazują się niezdecydowani wyborcy – tylko 34% z nich twierdzi, że posiada wiedzę o wspólnej walucie

Polacy potrzebują wiarygodnych źródeł informacji

W badaniu także zapytano uczestników o źródła ich wiedzy na temat europejskiej waluty, uważane za wiarygodne. Najczęściej wymieniano ekspertów i naukowców, Narodowy Bank Polski, Unię Europejską, jak i władze państwowe,

Zwraca uwagę niska ocena wiarygodności dziennikarzy oraz opozycyjnych partii politycznych. Zdecydowanie odrzucane są informacji pochodzące od instytucji wyznaniowych i związków zawodowych.

- Temat euro będzie pewnie obecny w kampanii wyborczej niezależnie od tego, czy zwolennicy euro odważą się sami go podnieść. Będzie on użyty do budzenia i pogłębiania obaw społecznych związanych z euro i będzie jeszcze jednym narzędziem do atakowania opozycji. Jednocześnie uciekanie od tematu przez przedstawicieli opozycji pozbawi jej zwolenników, spośród których rekrutuje się gros zwolenników wejścia na drogę do euro, ważnego i wiarygodnego głosu dotyczącego przyszłości – zwracają uwagę dr Robert Sobiech i prof. Marek Góra.

Prof. Artur Nowak-Far przyznaje, że w ostatnich latach kwestia euro nie była pierwszorzędnym tematem debaty politycznej w naszym kraju. Jednocześnie podkreśla, że wejście do strefy euro leży w interesie Polski i jej obywateli. – Należy pilnie zadbać o interesy Polski, silną pozycję w UE, dobre funkcjonowanie naszej gospodarki i przyjąć euro – stwierdza ekspert.

Wyniki badania wskazują, że o przyjęciu euro powinno mówić się jako o kilkuletnim procesie, kursie, który należy obrać, a nie gwałtownej zmianie.

W maju 2023 roku firma SW Research, na zlecenie Fundacji Wolności Gospodarczej (FWG), przeprowadziła sondaż CAWI, którego celem było poznanie społecznych postaw wobec wprowadzenia euro w Polsce. Badanie ujawniło niektóre obawy związane z pomysłami wprowadzenia wspólnej waluty.

Pozostało 94% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska