Turcja blokuje import „na szaro” do Rosji

W imporcie równoległym Rosjanie kupili w 2022 roku towary warte 16 mld dolarów. Transporty szły przez Kazachstan i Armenię, ale przede wszystkim przez Turcję. Droga przez ten ostatni kraj właśnie się zamknęła.

Publikacja: 10.03.2023 17:06

Turcja blokuje import „na szaro” do Rosji

Foto: Bloomberg

System importu równoległego pozwala na dalsze dostawy do Rosji towarów objętych sankcjami, które pierwotnie były przeznaczone na inne rynki zagraniczne, bez zgody właścicieli znaków towarowych i zwalnia taki import z ceł importowych.

Zamknięcie drogi tureckiej, to dla Rosjan dotkliwa strata. Tylko w styczniu i lutym 2023 tamtędy sprowadzili obłożone sankcjami towary o wartości 782 mln dolarów. Turecka droga była najkrótsza i najwygodniejsza - podała rozgłośnia Kommersant FM. O nowych kłopotach media dowiedziały się od rosyjskich firm logistycznych. Informują one, że tureccy celnicy bez wcześniejszych zapowiedzi od ostatniej środy przestali zezwalać na tranzyt objętych sankcjami towarów transportowanych do Rosji przez terytorium tego kraju.

- Nie spodziewamy się jakichkolwiek oficjalnych rozporządzeń czy informacji ze strony tureckich władz, ponieważ wtedy Turcja musiałaby przyznać, że była powiązana z ułatwianiem nielegalnych transportów objętych sankcjami towarów do Rosji w ciągu ostatniego roku. Ale na dzień dzisiejszy turecki system obsługi przesyłek tranzytowych i eksportowych do Rosji nie działa” – mówiła Walerija Sawienkowa, dyrektor handlowy Transasia Logistics. Te informacje potwierdził dyrektor Optimalogu innego operatora logistyki, Georgij Wlastopulo. - Wszystkie transporty stanęły i nie ma szans, że dotrą do Rosji. W nocy z ostatniej środy na czwartek nagle otrzymaliśmy informacje, że tureccy celnicy uniemożliwiają przewóz tranzytowy towarów, które byłyby pochodzenia innego niż tureckie - mówił Wlastopulo. Źródło Kommersanta FM jako najbardziej prawdopodobny powód nagłej zmiany polityki Turcji, która jest członkiem NATO, podało presję ze strony administracji amerykańskiej.

Czytaj więcej

Turcja zbija kokosy na eksporcie do Rosji

Dzięki importowi równoległemu, czyli szarej strefie w handlu zagranicznym Rosjanie nadal mieli dostęp do takich towarów, jak chociażby iPhone i czy odzież z Zary, nawet kilka miesięcy po tym, jak ich zachodni producenci opuścili Rosję. Na taką formę sprowadzania zachodnich towarów Rosjanie zdecydowali się w maju 2022, kiedy zaczął się exodus zachodnich firm, a sankcje uniemożliwiały legalne sprowadzenie coraz większej ilości towarów z zagranicy. Program ruszył od lipca i wtedy do Rosji zaczęla płynąć fala dostaw towarów obłożonych sankcjami: od części samochodowych po konsole do gier.

Import równoległy dotyczy towarów, które są wprowadzane na jakiś rynek bez zgody ich producentów. Dla jasności, są one autentyczne, ale producent nie może ich sprzedawać w kraju obłożonym sankcjami. Taki przywóz jest uznawany za działalność w szarej strefie, ponieważ jest sprzedawany przez firmy bądź osoby nie mające do tego uprawnień. A skoro właściciele marek nie mają kontroli nad dystrybucją tych towarów, nie są one także objęte ich planami gwarancyjnymi.

Przy tym lista towarów, jakie Rosjanie importują „na szaro” jest długa. Obejmuje np. okręty wojenne, części zamienne dla kolei i samolotów, komponenty samochodowe, oraz towary konsumpcyjne, takie jak elektronika i sprzęt gospodarstwa domowego, odzież, obuwie i kosmetyki – towary, których zachodni producenci „odmówili bezpośredniej dostawy”. Na równoległej” liście znalazły się także np. samochody osobowe zachodnich marek, takie jak np Mercedes-Benz, Volkswagen, Ferrari, opony Continentala, sprzęt Apple, Samsunga, oprogramowania Microsofta, sprzęt Siemensa, baterie Duracell.

W imporcie równoległym sprowadzane są oryginalne, licencjonowane produkty pozyskiwane poprzez nieoficjalne kanały dystrybucji, często drożej. I tu granica między handlem legalnym a przestępstwem jest bardzo cienka. „Jeśli produkty sprzedawane lub importowane przez strony trzecie są objęte patentami, znakami towarowymi lub prawami autorskimi obowiązującymi w danym kraju, taka sprzedaż lub import przez osoby trzecie jest uznawana za naruszenie prawa” – czytamy w dokumencie Światową Organizację Własności Intelektualnej. Nielegalne jest również transportowanie towarów obłożonych sankcjami.

Rosjanie zapewniają swoim importerom ochronę przed procesami cywilnymi za omijanie oficjalnych kanałów dystrybucji oraz pozwalają rosyjskim firmom sprowadzać towary bez zgody producenta, gdy tylko rozpocznie on sprzedaż w dowolnym kraju na świecie.

System importu równoległego pozwala na dalsze dostawy do Rosji towarów objętych sankcjami, które pierwotnie były przeznaczone na inne rynki zagraniczne, bez zgody właścicieli znaków towarowych i zwalnia taki import z ceł importowych.

Zamknięcie drogi tureckiej, to dla Rosjan dotkliwa strata. Tylko w styczniu i lutym 2023 tamtędy sprowadzili obłożone sankcjami towary o wartości 782 mln dolarów. Turecka droga była najkrótsza i najwygodniejsza - podała rozgłośnia Kommersant FM. O nowych kłopotach media dowiedziały się od rosyjskich firm logistycznych. Informują one, że tureccy celnicy bez wcześniejszych zapowiedzi od ostatniej środy przestali zezwalać na tranzyt objętych sankcjami towarów transportowanych do Rosji przez terytorium tego kraju.

Pozostało 84% artykułu
Gospodarka
Największy kryzys wizerunkowy w historii MFW. Jednak będzie powrót do Rosji
Gospodarka
Odbudowa po powodzi uderzy w inne inwestycje?
Gospodarka
Polska właśnie dostała lek na kaca po stracie fabryki Intela
Gospodarka
Viktor Orban „przejechał” się na elektrykach. Gospodarka już cierpi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Gospodarka
MFW odwołuje misję do Rosji. To nie były „problemy techniczne”