Czy mobilizacja zatopi rosyjską gospodarkę? Firmy ślą prośby na Kreml

Kolejne sektory proszą Kreml o wyłączenie pracowników z ogłoszonego poboru. Inaczej produkcja stanie. Zrobiły już to firmy IT, elektroniczne, petrochemiczne, a teraz o pracowników walczą gospodarstwa rolne, producenci rur i firmy budowlane. Ostrzegają, że zabraknie zbóż, owoców, mieszkań i specjalistów od zimowego ogrzewania, a ceny poszybują.

Publikacja: 27.09.2022 15:58

Kolejne sektory proszą Kreml o wyłączenie pracowników z ogłoszonego poboru. Inaczej produkcja stanie

Kolejne sektory proszą Kreml o wyłączenie pracowników z ogłoszonego poboru. Inaczej produkcja stanie

Foto: PAP/EPA

„Kommiersant” zapoznał się z pismem Stowarzyszenia Szkółkarzy i Ogrodników Terytorium Stawropola z dnia 23 września skierowanym do ministra rolnictwa Dmitrija Patruszewa z prośbą o „pomoc” w odroczeniu poboru do armii pracowników sektora.

Ich mobilizacja doprowadzi do zakłócenia kampanii zbiorów i cyklu technologicznego produkcji. Brak specjalistów grozi zakłóceniem dostaw na wszystkich etapach.

Czytaj więcej

Biznes apeluje do Kremla: nie zabierajcie nam specjalistów na front

Jak powiedział Kommiersantowi Ajdyn Szrinow prezes stowarzyszenia, mobilizacją mogą zostać objęci pracownicy, których nie da się zastąpić: agronomowie, inżynierowie, hydraulicy, specjaliści od ochrony roślin. Konieczne jest zrobienie wyjątku dla ogrodnictwa, ponieważ przemysł nie osiągnął samowystarczalności. Np. Rosja produkuje tylko 40 proc. jabłek, zamiast wymaganych 60-70 proc.

Brak kadr może doprowadzić do wstrzymania inwestycji, spadku produkcji owoców i wzrostu cen już w przyszłym roku.

Rozmówcy Kommiersanta na rynku produkcji warzyw wskazują, że zastąpienie specjalistów w tej branży jest również prawie niemożliwe. Sytuacja jest teraz szczególnie skomplikowana przez trwające zbiory, dlatego wymagane jest opóźnienie przynajmniej do zakończenia prac sezonowych. Tymczasem specjaliści są „zabierani prosto z pola”, mówi rozmówca Kommiersanta w dużym gospodarstwie rolnym.

W branży mięsnej obawiają się, że przedłużająca się nieobecność w miejscu pracy wysoko wykwalifikowanych specjalistów może doprowadzić do poważnych zakłóceń w produkcji.

Czytaj więcej

Rosja poprawia prognozy gospodarcze. Ma być świetnie

Oprócz przedstawicieli kompleksu rolno-przemysłowego, Krajowe Stowarzyszenie Producentów Materiałów Budowlanych i Budownictwa (NOPSM) zwraca się do władz o odroczenie mobilizacji dla pracowników o rzadkich i zaawansowanych technologicznie specjalizacjach.

23 września organizacja wysłała odpowiedni apel na Kreml. Pobór wysoko wykwalifikowanych specjalistów zagraża produkcji materiałów budowlanych a tym samym całemu mieszkalnictwu.

Podobne pismo do ministra przemysłu i handlu Denisa Manturowa wysłało Stowarzyszenie Producentów Systemów Rurociągowych (APTS). Na niekorzyść rosyjskiej gospodarki działa pora roku. Sezon grzewczy już się rozpoczął a braki specjalistów w przedsiębiorstwach wodociągowych i ciepłowniczych doprowadzą do zatrzymania funkcjonowania wszystkich systemów.

„Otrzymujemy doniesienia, że całe cechy przedsiębiorstw do produkcji systemów rurociągowych otrzymały powołanie do wojska” – powiedział Kommiersant Władysław Tkaczenko szef stowarzyszenia.

Wielu rosyjskich specjalistów nie czekało na powołanie, tylko od razu po ogłoszeniu mobilizacji porzuciło pracę, by uciec z kraju. Przyznają to sami szefowie firm.

Czytaj więcej

Gwałtowna wyprzedaż na giełdzie w Moskwie. Inwestorzy w panice

- Branża budowlana zaczęła już tracić personel, ponieważ wielu pracowników odpowiedzialnych za realizację dużych projektów odeszło z pracy w obawie przed mobilizacją – przyznaje Maxim Leszczew partner zarządzający grupy Meta.

- Teraz projektowanie jednego domu zajmuje od trzech do sześciu miesięcy, a jeśli część projektantów odejdzie, czas ten może wydłużyć się nawet o rok - podkreśla Dmitrij Sofronow, dyrektor handlowy DARS Development.

- Często w produkcji wykorzystywane są złożone urządzenia i maszyny, na których specjaliści są szkoleni ponad rok. Wiele firm korzysta z technologii wymagających poważnej wiedzy specjalistycznej, zgadza się Aleksander Ruczew.

Rosyjski reżim nie przejmuje się apelami biznesu. Jak poinformowało ministerstwo budownictwa 23 września, mobilizacja pracowników firm budowlanych zostanie „przeprowadzona w ustalonym porządku”. Inne resorty w ogóle nie zareagowały na apele przedsiębiorców.

„Kommiersant” zapoznał się z pismem Stowarzyszenia Szkółkarzy i Ogrodników Terytorium Stawropola z dnia 23 września skierowanym do ministra rolnictwa Dmitrija Patruszewa z prośbą o „pomoc” w odroczeniu poboru do armii pracowników sektora.

Ich mobilizacja doprowadzi do zakłócenia kampanii zbiorów i cyklu technologicznego produkcji. Brak specjalistów grozi zakłóceniem dostaw na wszystkich etapach.

Pozostało 92% artykułu
Gospodarka
Największy kryzys wizerunkowy w historii MFW. Jednak będzie powrót do Rosji
Gospodarka
Odbudowa po powodzi uderzy w inne inwestycje?
Gospodarka
Polska właśnie dostała lek na kaca po stracie fabryki Intela
Gospodarka
Viktor Orban „przejechał” się na elektrykach. Gospodarka już cierpi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Gospodarka
MFW odwołuje misję do Rosji. To nie były „problemy techniczne”