Stowarzyszenia Rosyjskich Deweloperów i Producentów Elektroniki (ARPE) wysłało do premiera Rosji list, w którym prosi o przyznanie pracownikom przemysłu zwolnienia od poboru do służby wojskowej w ramach ogłoszonej mobilizacji, pisze gazeta Kommersant.
Dokument tłumaczy, że większość producentów elektroniki, w tym realizujących kontrakty rządowe, formalnie nie figuruje na liście przedsiębiorstw przemysłu obronnego, co „w obecnej sytuacji jest sprzeczne z interesami zrównoważonego rozwoju”.
Czytaj więcej
Niemal 17 tys. Rosjan przekroczyło granicę Rosji z Finlandią w weekend. W stosunku do poprzedniego weekendu, jeszcze przed ogłoszeniem częściowej mobilizacji przed Władimira Putina, liczba Rosjan wjeżdżających do Finlandii wzrosła o 80 proc. - informuje fińska straż graniczna.
Jak wyjaśnił Kommiersantowi Iwan Pokrowskij, dyrektor wykonawczy ARPE, w przemyśle elektronicznym Rosji zatrudnionych jest około 350 tys. osób, z czego ponad połowa to mężczyźni. Już otrzymują oni powołania do armii. „Potrzebny jest kompletny rejestr firm, bez których zarządzanie branżą nie może być efektywne” - podkreśla Pokrowskij.
Po rozpoczęciu mobilizacji z podobną prośbą zwróciły się również rosyjskie firmy informatyczne. Już 23 września ministerstwo cyfryzacji i MON wydały wyjaśnienia, zgodnie z którymi odroczenie od poboru mogą otrzymać informatycy o specjalistycznym wykształceniu, pracownicy branży telekomunikacyjnej i mediów.