Od stycznia do końca maja tego roku na GPW właściciela zmieniły akcje o wartości 67,4 mld zł. Rok wcześniej w podobnym okresie obroty sięgały już 105,5 mld zł. Zakończony miesiąc (w którym WIG20 spadł o 6,4 proc.) potwierdził, że aktywność inwestorów pozostaje niewielka. Na głównym rynku GPW zawarto transakcje opiewające na 14,24 mld zł. To wprawdzie o 1,72 mld zł więcej, niż w słabym kwietniu. Inwestorzy dysponowali jednak jedną sesją więcej. Wynik poprawiły też wysokie obroty ostatniego dnia miesiąca (1,26 mld zł) – wywołane zmianą składu i wag indeksów MSCI. Średni obrót na sesję pozostaje poniżej poziomu 700 mln zł, i daleko mu do rekordów z ubiegłego roku (1,2 mld zł).
Zagranica wciąż gra pierwsze skrzypce
- Zmniejszyła się aktywność polskich instytucji, co jest konsekwencją redukcji składek do OFE oraz coraz większej popularności produktów obligacyjnych wśród klientów TFI – ocenia Tomasz Jędrzejowski, zarządzający Pioneer Pekao TFI. Przy braku zleceń ze strony podmiotów krajowych, coraz większą rolę na warszawskim parkiecie odgrywają gracze spoza Polski. W maju udział zagranicznych brokerów w obrotach akcjami podskoczył do 26,6 proc., z 24,4 proc. w kwietniu. Duży w tym udział Credit Suisse– instytucja ta wysforowała się na pierwsze miejsce na liście najaktywniejszych biur. Broker pośredniczył w maju w transakcjach sesyjnych kupna i sprzedaży opiewających na 3,83 mld zł, co dało mu 13,5 proc. udział w rynku. Credit Suisse wyprzedził tym samym najsilniejszy podmiot krajowy - Dom Maklerski Citi Handlowy – który ze zleceniami o wartości 3,19 mld zł uzyskał 11,2 proc. udziału rynkowego.
Nowa propozycja GPW
Spadające przychody brokerów powodują, ze branża domaga się od GPW obniżenia opłat pobieranych od transakcji – zdaniem maklerów należących do najwyższych w Europie. Obecnie brokerzy płacą 0,01–0,033 proc. od wartości transakcji, nie mniej niż 1 zł, nie więcej niż 880 zł.
Mimo wcześniejszych zastrzeżeń władze warszawskiej giełdy planują ukłon w stronę biur. Początkowo GPW chciała promować najaktywniejsze biura – z 15 proc. rabatu skorzystać mogłyby biura z miesięcznymi obrotami przekraczającymi 2,5 mld zł. Po przekroczeniu 3,5 mld zł rabat wzrósłby do 25 proc.
Pod koniec ubiegłego tygodnia GPW zmodyfikowała swoją propozycję. Teraz na rabat mogą liczyć wszystkie biura, których miesięczny obrót akcjami przekroczy 400 mln zł (wówczas obniżka sięga 4 proc.). Powyżej 1 mld zł rabat wyniesie 6 proc., a powyżej 3 mld zł – 10 proc. Korekta oznacza, że na niższe koszty liczyć może więcej instytucji.