Od początku poniedziałkowej sesji indeks blue chips świecił na zielono i o ile na początku handlu wzrosty sięgały 0,5 proc., o tyle w drugiej części notowań przewaga kupujących nie podlegała już dyskusji. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,2 proc. i zatrzymał się na poziomie 2513 pkt.
Dobre nastroje panowały również na innych giełdach w Europie, gdzie dominowali kupujący. Od wyraźnych wzrostów rozpoczęła się też sesja na Wall Street.
Z technicznego punktu widzenia kluczowym oporem na WIG20 jest pokonanie szczytu w ujęciu intraday z 5 września na 2550 pkt. Tegoroczny szczyt hossy w cenach zamknięcia został jednak wyznaczony 28 sierpnia na 2531 pkt. Pokonanie tego poziomu będzie celem byków na najbliższe dni.
W poniedziałek najsłabiej radziły sobie najmniejsze spółki, do czego zdążyli się już w ostatnich miesiącach inwestorzy przyzwyczaić. sWIG80 przez większą część dnia świecił na czerwono i stracił 0,1 proc. Tym samym była to już szósta spadkowa sesja z rzędu dla tego indeksu. Co ciekawe w ubiegłym tygodniu indeks maluchów stracił 1,9 proc. i był to największy tygodniowy spadek od końca października 2016 r., gdy indeks w ciągu pięciu sesji stracił 2,1 proc.
Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniała się spółka LC Corp, której akcje podrożały o 7,4 proc. Tak wyraźny wzrost to pokłosie informacji o tym, że główny akcjonariusz - Leszek Czarnecki wraz ze swoją luksemburską spółką LC Corp BV, a także Getin Noble Bankiem, Open Life TU Życie i Open Finance planują sprzedać w transakcjach pakietowych 51,2 proc. LC Corp. Cena ma być nie niższa niż 2,05 zł za akcję. Dużym wzięciem cieszyły się również papiery CD Projektu oraz PGS Software.