Ministerstwo finansów Rosji podjęło decyzję w sprawie listy krajów, których brokerzy i banki będą mogły brać udział w zorganizowanym obrocie dewizowym w Rosji. Na liście znajdują się 44 państwa. Wśród nich: wszystkie kraje WNP, szereg krajów Zatoki Perskiej - Oman, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), Arabia Saudyjska, Katar, Bahrajn i Iran. Ponadto na liście znajdują się najwięksi partnerzy handlowi Rosji – Chiny, Turcja i Indie. Lista obejmuje również Egipt, Gruzję, Izrael, RPA, Brazylię, Tajlandię, Wenezuelę, Algierię i szereg innych państw, które nie są uznawane przez rosyjski reżim za nieprzyjazne.
Czytaj więcej
Po półtorej roku Bank Rosji odtajnił strukturę opłat w rosyjskim handlu zagranicznym. Dlaczego? Bo chce udowodnić, że rubel stał się tak samo powszechny w wymianie międzynarodowej, jak dolar czy euro. To nic, że danych nie można zweryfikować, a większość rublowych transakcji została wymuszona szantażem lub dumpingiem.
Wcześniej wystarczyła licencja
Brokerom i bankom z tych jurysdykcji Kreml pozwoli na „uczestnictwo w zorganizowanym obrocie walutą obcą oraz w obrocie zorganizowanym, w którym zawierane są kontrakty będące pochodnymi instrumentami finansowymi, aktywem bazowym jak waluta i (lub) stopy procentowe” – cytuje rozporządzenie gazeta RBK.
Urzędnicy podkreślają, że utworzona w tej chwili lista nie jest ostateczna. Poddawana została pod dyskusję, która potrwa do 2 sierpnia 2023 r.
10 lipca weszła w życie ustawa dopuszczająca zagraniczne banki i brokerów do udziału w zorganizowanym obrocie dewizowym w Rosji. Pozwala firmom zagranicznym na handel na rynku rosyjskim, ale przewiduje możliwość wprowadzenia dla nich szeregu ograniczeń. Bank Rosji będzie mógł ustanowić dodatkowe wymagania dla oferentów z listy krajów uzgodnionej przez rząd, a także ograniczyć liczbę transakcji, które mogą zawierać zagraniczni uczestnicy.