Szansa na pozytywne zmiany na rynku pracy

Choć w nadchodzącym roku możemy liczyć na dalszy spadek bezrobocia, to pracodawcy na razie nie muszą się bać silnej presji na wzrost płac.

Aktualizacja: 08.12.2014 08:13 Publikacja: 08.12.2014 04:53

Szansa na pozytywne zmiany na rynku pracy

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Trzeba jak najszybciej opracować politykę imigracyjną ukierunkowaną na specjalistów z Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu, oddzielić ubezpieczenie zdrowotne od statusu bezrobotnego i dać firmom więcej swobody w zwalnianiu pracowników – to niektóre z propozycji, jakie zgłaszali uczestnicy dyskusji podsumowującej sytuację na rynku pracy w 2014 r. i prognozy na 2015. Podczas debaty zorganizowanej w ramach cyklu „Śniadanie z Rzeczpospolitą" przedstawiciele pracodawców, związków zawodowych i rządu zgodzili się, że mijający rok był okresem pozytywnych zmian.

Strukturalne zmiany

– Widzimy od stycznia systematyczny spadek bezrobocia, mamy największą liczbę osób pracujących od 1989 r. i wzrost średniego wynagrodzenia. Wszystko to świadczy, że sytuacja zbliża się do równowagi, choć nie jest to jeszcze rynek pracownika – oceniała Monika Fedorczuk, naczelnik wydziału w Departamencie Funduszy Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.

– To ogromny sukces, że udało się w ciągu jednego roku tak znacznie zmniejszyć poziom bezrobocia i dojść do poziomu zatrudnienia niewidzianego od lat – zgadzał się Tomasz Misiak, prezydent rady nadzorczej grupy Work Service, regionalnego potentata usług HR.

Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska i członek Rady Gospodarczej przy Premierze, chwalił podjęte w tym roku zmiany strukturalne na rynku pracy, w tym ustawę o promocji zatrudnienia czy oskładkowanie umów-zleceń. – Dobrze, że idziemy w kierunku stopniowej likwidacji dualizmu rynku pracy, choć zwiększa on elastyczność w sytuacji, gdy część rynku jest bardzo sztywna – oceniał Borowski.

O pozytywnych skutkach porządkowania polskiego rynku pracy mówił też Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy w Konfederacji Lewiatan. Przypominał, że wspólne stanowisko pracodawców i związków zawodowych pomogło wprowadzić w prawie zamówień publicznych zmiany ułatwiające walkę z zaniżaniem kosztów pracy i dumpingiem socjalnym.

Jak jednak zastrzegła Anna Reda-Ciszewska z Biura Eksperckiego przy KK NSZZ „Solidarność", wciąż pozostało wiele nierozwiązanych kwestii, w tym wysokie bezrobocie osób starszych i młodych. Pozostali uczestnicy dyskusji zgadzali się, że wyzwań na przyszły rok nie zabraknie. Tym bardziej że bezrobocie raczej pozostanie w 2015 r. dwucyfrowe.

Szansa w agencjach

Zdaniem Jakuba Borowskiego, choć są branże, gdzie już teraz trudno jest o pracowników, to stan równowagi (gdy pracodawcy zaczną odczuwać silniejszą presję płacową) osiągniemy dopiero w 2016 r., i to przy założeniu 3-proc. wzrostu PKB i utrzymania wzrostu inwestycji. Jednak nawet wtedy – zaznaczał Grzegorz Baczewski – rynek pracodawcy utrzyma się w tych segmentach rynku, gdzie pracownicy nie mają rzadkich zasobów umiejętności.

Tomasz Misiak duże szanse na poprawę na rynku pracy w nadchodzącym roku widzi we włączeniu prywatnych agencji do aktywizacji długotrwale bezrobotnych. – Projekt jest bardzo dobrze ekonomicznie opracowany przez Ministerstwo Pracy i jeśli program będzie dobrze funkcjonował, powstanie rynek wart rocznie 1–1,5 mld zł z nowymi miejscami pracy – podkreślał prezydent rady nadzorczej Work Service, dodając, że ramach grupy działa już Krajowe Centrum Pracy dedykowane do takich projektów.

– Kluczowe jest otoczenie prawne, gdzie można wiele rzeczy poprawić albo zepsuć – podkreślała Monika Gładoch, doradca prezydenta Pracodawców RP. Zwracała też uwagę na potrzebę rozwiązań prawnych dla małych pracodawców, by mogli obniżyć koszty zatrudnienia. Jak jednak ostrzegała Anna Reda-Ciszewska, pomysł pracodawców, by w małych firmach usunąć obowiązek podawania przyczyny wypowiedzenia, może zwiększyć liczbę oskarżeń o dyskryminację i lobbing.

Monika Gładoch ma z kolei pewne obawy z kierunkiem planowanych w 2015 r. zmian w kodeksie pracy. – Trzeba wybrać rozwiązania, które będą najmniej dotkliwe dla pracowników, bo pracodawcy sobie poradzą – podkreślała ekspertka, dodając, że bardzo ważną kwestią są też przepisy przejściowe dotyczące trwających już umów terminowych. Ubolewała, że projekt rządowy nie uelastycznił kwestii okresu wypowiedzenia umowy o pracę. – Pracownicy nie zawsze oceniają dłuższy okres wypowiedzenia jako walor – zaznaczała Monika Gładoch.

Tomasz Misiak zwracał uwagę, że coraz więcej osób o wysokich kwalifikacjach wybiera pracę na kontrakcie. – Jednak dla młodych ludzi i osób o niskich kwalifikacjach bardzo ważna jest stała umowa o pracę i dłuższy okres wypowiedzenia – mówiła Monika Fedorczuk.

– Jeśli chcemy, by pracodawcy zatrudniali ich na umowy o pracę, musimy obniżyć koszty, skracając np. okres wypowiedzenia i obniżając klin podatkowy dla najmniej produktywnych zajęć – twierdził Grzegorz Baczewski, proponując też, by oddzielić składkę zdrowotną od statusu bezrobotnego. – Pracujące nad tą kwestią resorty pracy i zdrowia obawiają się jednak, że objęcie wszystkich ubezpieczeniem zdrowotnym skłoni część osób do pozostania w szarej strefie – wyjaśniała Monika Fedorczuk.

Fachowcy ze Wschodu

– Wśród wyzwań na najbliższe lata wskazywano też politykę imigracyjną. Jak podkreślał Jakub Borowski, niezależnie od spadku bezrobocia i wzrostu płac, nie zdołamy szybko osiągnąć poziomu na Zachodzie. Polacy będą więc emigrować. – To oznacza, że musimy w sposób bardziej zdecydowany otworzyć się na imigrację, zwłaszcza z Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu, a konkretnie na osoby o najbardziej potrzebnych kwalifikacjach – podkreślał Borowski.

O konieczności polityki rządowej w tej kwestii mówił też Tomasz Misiak. – W związku z sytuacją na Ukrainie mamy bardzo sprzyjający moment, by ściągnąć do Polski fachowców, którzy zostaną tu na dużej. Trzeba im tylko stworzyć sprzyjające warunki – podkreślał szef Work Service.

Jak jednak zauważa Monika Fedorczuk, przed większym otwarciem na imigrantów warto przywrócić na rynek pracy uśpione zasoby siły roboczej. Tym bardziej że mamy ok. 50 proc. długotrwale bezrobotnych. A fachowcy ze Wschodu mogą szybko wyjechać na Zachód. Zdaniem Grzegorza Baczewskiego zatrudnionym imigrantom i członkom ich rodzin powinniśmy więc dać prawo stałego pobytu – bez obywatelstwa, które umożliwi taki wyjazd.

Trzeba jak najszybciej opracować politykę imigracyjną ukierunkowaną na specjalistów z Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu, oddzielić ubezpieczenie zdrowotne od statusu bezrobotnego i dać firmom więcej swobody w zwalnianiu pracowników – to niektóre z propozycji, jakie zgłaszali uczestnicy dyskusji podsumowującej sytuację na rynku pracy w 2014 r. i prognozy na 2015. Podczas debaty zorganizowanej w ramach cyklu „Śniadanie z Rzeczpospolitą" przedstawiciele pracodawców, związków zawodowych i rządu zgodzili się, że mijający rok był okresem pozytywnych zmian.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
Ekonomia
Technologie napędzają firmy
Ekonomia
Od biznesu wymaga się odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Ekonomia
Polska prezydencja to szansa, by zostać usłyszanym
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje