Znana twarz nie zapewni sukcesu

Cyfrowa ramka do zdjęć wymyślona przez Mateusza Kusznierewicza nie zawojowała rynku. Mimo to planowane są kolejne wersje.

Aktualizacja: 04.11.2015 06:43 Publikacja: 03.11.2015 21:31

Znana twarz nie zapewni sukcesu

Foto: Materiały Producenta

Znane nazwisko firmujące nowy produkt to jeden z najskuteczniejszych patentów na udaną promocję, a co za tym idzie – w konsekwencji też sprzedaż. Podobnie zapowiadał się debiut Zoom.Me, ramki na zdjęcia z routerem. Można przesyłać na nią zdjęcia, co miało uczynić z produktu dobry pomysł na prezent.

Gadżet reklamowany był jako bardzo innowacyjny produkt, co od razu oburzyło część ekspertów branżowych. Klienci też nie ruszyli tłumnie do sklepów. – W ciągu roku od premiery podłączyło się do sieci przeszło 18 tys. urządzeń. Przez system zostało przesłanych już ponad 760 tys. zdjęć – mówi jego pomysłodawca Mateusz Kusznierewicz.

– Zainteresowanie oceniamy na czwórkę. Nie jest to piątka, ale powyżej naszych wstępnych oczekiwań i planów – dodaje.

Urządzenie do swojej oferty włączył operator telekomunikacyjny T-Mobile. – Wyniki sprzedaży Zoom.me są zgodne z naszymi przewidywaniami i oczekiwaniami. W tej chwili urządzenie oferowane jest w ramach podstawowej oferty – wyjaśnia Piotr Żaczko z biura prasowego telekomu.

Detaliści już nieoficjalnie przyznają, że jednak oczekiwali produktu bardziej innowacyjnego. – Polacy mimo wszystko na gadżety nie są szczególnie łasi, a akurat ten model nie należy też do najtańszych – mówi jedna z firm sprzedająca Zoom.Me.

Mateusz Kusznierewicz zapowiada jednak kolejną wersję, choć nie w tym roku. – Okazało się, że wybór kierunku rozwoju nie jest taki prosty. Mamy kilka propozycji i pomysłów. Jeden dotyczy sprzętu AGD, kolejny jest z branży energetycznej, jeszcze inny związany z telemedycyną – wyjaśnia „Rz".

Choć co jakiś czas eksperci przebąkują, że konsumenci chcą w reklamach widzieć osoby do nich podobne, a nie zarabiających krocie celebrytów, to przynajmniej w Polsce nie widać spadku zainteresowania zatrudnianiem w nich gwiazd. Powód jest prosty – firmy zazwyczaj są zachwycone następującym po pierwszych emisjach wzrostem sprzedaży.

Dlatego Anja Rubik od lat reklamuje sieć Apart, która konsekwentnie w kolejnych kampaniach stawia na osoby znane. Generalnie producenci biżuterii czy zegarków niemal zawsze stawiają na osoby z pierwszych stron gazet.

Czasami takie nazwisko służy jeszcze wyraźniejszemu podkreśleniu rangi promowanego produktu. Widać to choćby po Agnieszce Radwańskiej, którą do kampanii wybrała produkująca AGD Amica Wronki. Znana polska tenisistka reklamuje także luksusowe auta Lexus oraz zegarki Rado, tak więc kojarzy się już z asortymentem zdecydowanie klasy premium.

Opinia

Krzysztof Najder, starszy doradca Stratosfera by Deloitte

Znane nazwiska w reklamie to sprawdzona strategia i niezależnie od tego, czy zawsze się sprawdza, będzie nadal często wykorzystywana. Jeśli produkt nie spełnia oczekiwań, nic go nie uratuje, również znana osoba, niezależnie do tego, czy go tylko reklamuje, czy firmuje jako swoje dzieło autorskie. Björn Borg był słynnym tenisistą, niektóre projekty mu się udały. Jednak firmowana przez niego kolekcja męskiej bielizny zrobiła klapę. Produkt nie nadawał się do niczego i nikt nie był w stanie go uratować. Jednak większość takich projektów jest sukcesem dla obydwu stron, dlatego można się spodziewać kolejnych przykładów współpracy znanych osób z biznesem.

Znane nazwisko firmujące nowy produkt to jeden z najskuteczniejszych patentów na udaną promocję, a co za tym idzie – w konsekwencji też sprzedaż. Podobnie zapowiadał się debiut Zoom.Me, ramki na zdjęcia z routerem. Można przesyłać na nią zdjęcia, co miało uczynić z produktu dobry pomysł na prezent.

Gadżet reklamowany był jako bardzo innowacyjny produkt, co od razu oburzyło część ekspertów branżowych. Klienci też nie ruszyli tłumnie do sklepów. – W ciągu roku od premiery podłączyło się do sieci przeszło 18 tys. urządzeń. Przez system zostało przesłanych już ponad 760 tys. zdjęć – mówi jego pomysłodawca Mateusz Kusznierewicz.

Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
Ekonomia
Technologie napędzają firmy
Ekonomia
Od biznesu wymaga się odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Ekonomia
Polska prezydencja to szansa, by zostać usłyszanym
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje