Rz: Bank przeprowadził badania pokolenia Millennium, czyli urodzonych w latach 80. i 90. Co pana w wynikach tych badań zaskoczyło?
Wojciech Rybak: Zaskakujące jest podejście do oszczędzania. Pokolenie Millennium oszczędza raczej na doświadczenia niż rzeczy. Numerem jeden wśród wymienianych celów okazały się podróże. Nieco mniejsze znaczenie mają cele konsumpcyjne, takie jak mieszkanie czy samochód. Natomiast nie ma myślenia o odkładaniu na czarną godzinę czy zabezpieczenie emerytalne. A przecież początek pracy zarobkowej to najlepszy moment, żeby rozpocząć regularne oszczędzanie.
Z czego to wynika?
Prawdopodobnie powodem takiego podejścia jest szczupłość dochodów, zwłaszcza w najmłodszej grupie wiekowej, oraz brak nawyków. Zaskakująca jest też duża popularność płatności gotówkowych wśród młodych klientów. A przecież jest to pokolenie zaawansowane technologicznie. Badanie pokazało również, że najmłodsze pokolenie będzie w przyszłości korzystało nie tylko z kanałów internetowych i mobilnych, ale także z oddziałów bankowych. Pokolenie Y, podobnie jak starsi, wszystkie ważniejsze sprawy, zwłaszcza związane z zaciąganiem zobowiązań, chce załatwiać twarzą w twarz z doradcą bankowym.
Jak zaawansowanie technologiczne młodych przekłada się na korzystanie przez nich z bankowości elektronicznej?