Pieskow był pytany o komentarz do doniesień "Financial Times", z których wynika, że według informacji posiadanych przez USA, Rosja miała zwrócić się do Chin o pomoc wojskową w związku z agresją wobec Ukrainy. W poniedziałek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA, Jake Sullivan, ma przekonywać byłego szefa MSZ Chin, że Pekin może narazić się na wtórne sankcje, jeśli pomoże Rosji w jej działaniach na Ukrainie.
Tymczasem rzecznik Kremla, pytany o to czy prawdą jest, że Rosja prosiła Chiny o pomoc wojskową w związku z inwazją na Ukrainę, odpowiedział "nie".
Czytaj więcej
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA, Jake Sullivan ma w poniedziałek spotkać się w Rzymie z byłym szefem MSZ Chin, Yangiem Jiechi, którego ostrzeże przed izolacją, jakiej mogą doświadczyć Chiny, jeśli Pekin będzie pomagać Moskwie w inwazji na Ukrainę - informuje Reuters.
- Rosja ma własny potencjał, by kontynuować tę operację, która - jak było mówione - realizowana jest zgodnie z planem i zostanie ukończona w terminie - dodał Pieskow.
Doniesienia "Financial Times" dementował wcześniej rzecznik MSZ Chin, Zhao Lijian.