Spotkanie, które odbyło się w Przedstawicielstwie RP w piątek przed południem, tuż przed drugim dniem rozmów premierów i prezydentów „27", ujawnił TVN 24. Na filmiku i zdjęciach zamieszczonych na koncie twitterowym Marine Le Pen widać tryumfującą Francuzkę podającą rękę Mateuszowi Morawieckiemu. Polak ma uśmiech raczej kwaśny. Jakby nie był pewien, czy dobrze zrobił, słuchając doradców i decydując się na tak demonstracyjne poparcie dla liderki skrajnej prawicy. Poprzedniego dnia premier zaprezentował się jako partner najważniejszych polityków Europy w dziele ustrojowej przebudowy Wspólnoty. Teraz zdecydował się na grę w zupełnie innej lidze.
Orbán i Janša
Le Pen wykorzysta to jednak na całego. Na pół roku przed wyborami prezydenckimi toczy morderczą walkę o wejście do drugiej tury i rozegranie decydującej batalii z Emmanuelem Macronem. Jej najgroźniejszym rywalem jest skazany za rasistowskie poglądy publicysta Éric Zemmour: w piątkowym sondażu dla „Le Monde" ten ostatni dostał 16–16,5 proc. głosów wobec 15–16 proc. dla Le Pen.
Czytaj więcej
Po rozmowach z przywódcami Unii Donald Tusk ujawnił w sobotę w Sopocie, że Polska dostanie środki z Funduszu Odbudowy. To potwierdza doniesienia „Rzeczpospolitej" z 16 października.
– Zemmour jest jeszcze bardziej radykalny od Le Pen, dlatego jego szanse na ostateczne zwycięstwo nie są wielkie. Liderka Zjednoczenia Narodowego od kilku lat stara się natomiast zmyć demoniczny obraz dawnego Frontu Narodowego, aby przyciągnąć umiarkowanych wyborów. Odcina się od sięgających kolaborującego z Hitlerem reżimu Pétaina korzeni ojca. Wykreśliła z programu frexit. A teraz może po raz pierwszy pokazać, że jej partnerami są przywódcy Unii, czego Zemmour nie osiągnie – mówi „Rz" Jean-Francois Doridot, dyrektor czołowej agencji badania opinii publicznej IPSOS.
Le Pen idzie za ciosem. Kilka godzin po spotkaniu z Morawieckim została przyjęta przez premiera Słowenii Janeza Janšę, którego kraj do końca roku przewodzi Unii. Uważany przez establishment Brukseli za „narodowego populistę" Janša 15 października nazwał część eurodeputowanych „marionetkami George'a Sorosa", za co został oskarżony przez rzecznika Komisji Europejskiej o antysemityzm. W poniedziałek Francuzka spotka się natomiast w Budapeszcie z Viktorem Orbánem.