Obowiązek przeznaczenia czterech firmowych samochodów osobowo-ciężarowych na rzecz 12. Grupy Zabezpieczenia Medycznego został nałożony na komandytową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie przepisów ustawy o powszechnym obowiązku obrony oraz rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie świadczeń rzeczowych na rzecz obrony w czasie pokoju. W decyzji, wydanej na wniosek wojskowego komendanta uzupełnień, wójt gminy zaznaczył, że zobowiązuje ona spółkę do wykonania wspomnianego obowiązku w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.
W odwołaniu do wojewody, a następnie w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie spółka zarzuciła naruszenie przepisów konstytucji oraz ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. W jej opinii w postępowaniu administracyjnym błędnie uznano, że przynależność prezesa zarządu spółki do wyznania Świadków Jehowy nie przeszkadza w wydaniu zaskarżonej decyzji. Przytaczając orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące odbycia zastępczej służby wojskowej, spółka stwierdziła, że każdy członek wyznania Świadków Jehowy – a jest nim prezes spółki – ma prawo, w takiej mierze jak członkowie innych wyznań, do zwolnienia go z obowiązków, których nie można pogodzić z jego powinnościami religijnymi. Przekazanie pojazdów na cele wojskowe koliduje z zasadami wyznania, a przeciwne zapatrywania są sprzeczne z przepisami ustawy o gwarancjach sumienia i wyznania oraz z orzecznictwem ETPCz – argumentowała spółka.
Czytaj także: Wyznanie nie uniemożliwi przekazania samochodu dla wojska
Przytoczone orzeczenia dotyczą zastępczej służby wojskowej odbywanej przez Świadków Jehowy, a nie świadczeń rzeczowych, o których mowa w ustawie o powszechnym obowiązku obrony – ustalił sąd. I to nie prezes zarządu spółki jest adresatem kwestionowanej decyzji. Nie na niego został nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych, lecz na spółkę prawa handlowego, która posiada osobowość prawną. Te obowiązki mają charakter rzeczowy, a nie osobisty. Pojazdy, których dotyczy decyzja, nie są prywatną własnością prezesa spółki, lecz spółki. Wyznanie członków zarządu spółki nie może zatem mieć znaczenia w wykonywaniu obowiązków wynikających z ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Nie doszło więc do naruszenia przepisów konstytucji – orzekł sąd, oddalając skargę. W uzasadnieniu wyroku zwrócił natomiast uwagę, że jako przedsiębiorca spółka ma również szereg obowiązków wobec państwa, a jej pojazdy nie są z nich wyłączone.
Wyrok jest nieprawomocny.