Zdaniem rzecznika okoliczności zatrzymania i przymusowego doprowadzenia mogą naruszać prawa i wolności obywatelskie.
- Z wypowiedzi oficera wynika, że został zatrzymany przed przedszkolem, do którego odprowadził syna, na oczach wychowawców i innych rodziców. Według rzecznika prasowego ŻW płk. Artura Karpienko zatrzymanie odbyło się zaś w pełnej dyskrecji w terenie ustronnym, bez świadków - relacjonuje RPO.
Bodnar podkreśla, że zatrzymanie powinno być jak najmniej dolegliwe dla zatrzymanego, co dotyczy również przypadków niecierpiących zwłoki. - Nie chodzi bowiem o ujmowanie sprawcy na gorącym uczynku czy w pościgu, lecz o zatrzymanie w celu doprowadzenia - co może i powinno następować przy minimalizacji uszczerbku godności obywatela - pisze rzecznik.
Czytaj także: RPO pyta CBA o podstawy zatrzymania adw. Romana Giertycha
- Odrębną kwestią, podlegającą ocenie sądu, w przypadku złożenia zażalenia na zatrzymanie przez zainteresowanego, pozostaje sprawa ewentualnego nadużycia prawa przez prokuratora zarządzającego przymusowe zatrzymanie i doprowadzenie - dodał. Bodnar jest zdania, że nawet potencjalne opóźnienia podejrzanego w zakresie poddania się zleconym badaniom psychiatrycznym nie mogą usprawiedliwiać nadużycia prawa po stronie prokuratora.