O swoich objawach pacjenci informują za pośrednictwem specjalnej aplikacji.
Zdaniem naukowców wyniki pomogą w szybszym opanowaniu epidemii, jeśli w projekcie weźmie udział wystarczająca liczba osób.
- To badanie oparte na aplikacji jest sposobem, aby dowiedzieć się, gdzie są punkty występowania koronawirusa. Wyniki mogą być wykorzystywana jako narzędzie do planowania kwarantanny. Służby mogą wysyłać respiratory i przeciwdziałać kolejnych wybuchom epidemii - uważa profesor medycyny z Harvardu Andrew Chan.
Spośród 1,5 miliona użytkowników aplikacji w okresie od 24 do 29 marca, 26 proc. zgłosiło jeden lub więcej objawów. Spośród nich 1702 miały przeprowadzone badania. 579 wyników było dodatnich, a 1123 dały wynik ujemny.