Dotychczasowa analiza przypadków zachorowań pokazuje, że ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 i ryzyko zgonu jest istotnie wyższe u osób starszych. Tą tendencję widać już u pacjentów sześćdziesięcioletnich, a u starszych, takich po osiemdziesiątce, ryzyko zgonu jeszcze wyraźniej rośnie – aż do 15 proc. Na koronawirusa powinny uważać szczególnie osoby z cukrzycą, chorobami układu krążenia oraz zaburzeniami neurologicznymi. Z analiz wynika, że najbardziej narażeni są niezamożni mężczyźni w podeszłym wieku. Powód do niepokoju jest tym większy, że starsi mężczyźni mniej martwią się zakażeniem lub śmiercią z powodu SARS-CoV-2 niż kobiety w ich wieku. Co więcej martwią się nawet mniej, niż osoby znacznie młodsze. W związku z tym, starsi mężczyźni mogą być bardziej narażeni na zachorowanie na COVID-19.
Potwierdzają to badania Sarah Barber, badaczki gerontologii i psychologii na Uniwersytecie Stanowym Georgia. „Jest dobrze udokumentowane, że martwienie się jest kluczowym motywatorem zmian behawioralnych dotyczących zdrowia”, powiedziała Barber, „w tym motywowania ludzi do zaangażowania się w profilaktykę zdrowotną. Ogólnie rzecz biorąc, martwienie się wraz z wiekiem zaczyna maleć i jest niższe wśród mężczyzn niż kobiet.”
Barber uważa, że może to wynikać z faktu, iż starsze osoby mają lepsze strategię radzenia sobie ze stresem, prawdopodobnie zdobyte dzięki doświadczeniu, a tym samym są w stanie lepiej regulować swoje reakcje emocjonalne. Twierdzi, że: „wykazują również mniej obaw i mniej objawów PTSD po klęskach żywiołowych i atakach terrorystycznych”.
Według badaczki, unikanie zmartwień jest bardzo dobre, ponieważ wówczas nasze codzienne życie jest szczęśliwsze. Jednak w przypadku COVID-19, czy w ogóle pandemii, jest to niepokojące zjawisko ponieważ mniejsza ilość zmartwień przekłada się na bardziej ryzykowne działania, które zmniejszają ilość zachowań ochronnych.