Naukowcy z USA: Maski działają - tylko trzeba poczekać

Wprowadzenie obowiązku noszenia masek w miejscach publicznych prowadzi do spadku tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2, ale by osiągnąć ten efekt potrzeba nieco czasu - wynika z badań przeprowadzonych w USA, których wyniki opisano na łamach magazynu "Health Affairs".

Aktualizacja: 04.08.2020 10:28 Publikacja: 04.08.2020 04:11

Naukowcy z USA: Maski działają - tylko trzeba poczekać

Foto: AFP

arb

Po trzech tygodniach od wprowadzenia obowiązku noszenia masek w miejscach publicznych, dzienne tempo wzrostu liczby zakażeń koronawirusem spada średnio o 2 procent - wynika z ustaleń naukowców.

Badacze podkreślają, że spadek tempa wzrostu liczby zakażeń po dłuższym czasie obowiązkowego noszenia masek może jeszcze wzrosnąć. Według szacunków autorów badania w USA od 22 maja można byłoby uniknąć od 230 do 450 tysięcy zakażeń koronawirusem dzięki obowiązkowemu noszeniu masek w miejscach publicznych.

"Jedną z najbardziej spornych kwestii omawianych na całym świecie w związku z reakcją na pandemię choroby wywoływanej koronawirusem (COVID-19) jest to, czy noszenie masek w miejscach publicznych przedstawia jakąś wartość" - piszą badacze z Uniwersytetu w Iowa.

"Nasze badanie zawiera dowody, że stany w USA, które nakazały noszenie masek w miejscach publicznych, zanotowały większe spadki dziennej liczby zachorowań na COVID-19 po wprowadzeniu tego obowiązku, niż stany, które takiego obowiązku nie wprowadziły" - podkreślają naukowcy.

Po wprowadzeniu obowiązku noszenia masek - jak piszą naukowcy - efekt w postaci spowolnienia tempa przyrostu liczby zakażeń da się zaobserwować po pięciu dniach, gdy tempo to spada o 1 procent. Po 21 dniach notuje się średnio 2-procentowy spadek tempa wzrostu liczby zakażeń.

Badacze podkreślają przy tym, że obowiązek noszenia masek nie może być substytutem innych środków dystansowania społecznego. Jak dodają wprowadzenie takiego obowiązku może się natomiast przyczyniać do częstszego stosowania się mieszkańców do innych zaleceń władz wprowadzanych w związku z pandemią koronawirusa - takich jak zachowywanie dystansu społecznego.

Po trzech tygodniach od wprowadzenia obowiązku noszenia masek w miejscach publicznych, dzienne tempo wzrostu liczby zakażeń koronawirusem spada średnio o 2 procent - wynika z ustaleń naukowców.

Badacze podkreślają, że spadek tempa wzrostu liczby zakażeń po dłuższym czasie obowiązkowego noszenia masek może jeszcze wzrosnąć. Według szacunków autorów badania w USA od 22 maja można byłoby uniknąć od 230 do 450 tysięcy zakażeń koronawirusem dzięki obowiązkowemu noszeniu masek w miejscach publicznych.

Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii
Diagnostyka i terapie
Anestezjologia i intensywna terapia: trudna, odpowiedzialna, nowoczesna i coraz bardziej bezpieczna
Diagnostyka i terapie
Obowiązują nowe normy ciśnienia krwi. W grupie ryzyka więcej osób
Diagnostyka i terapie
Sepsa – choroba na śmierć i życie. Dziś światowy dzień sepsy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Diagnostyka i terapie
Szczepionka na raka płuc testowana m.in. w Polsce. Trwają badania kliniczne