Jak pisze „The Guardian”, naukowcy ze szpitala uniwersyteckiego San Raffaele w Mediolanie ustalili, że aż 56 proc. osób, które zachorowały na COVID-19, zmaga się po wyzdrowieniu tej choroby z depresją, stresem pourazowym, lękiem bądź bezsennością. U części pacjentów wystąpiły również zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Badanie, które przeprowadzono na grupie 402 pacjentów mediolańskiego szpitala pod kierunkiem psychiatry Francesco Benedettiego, opublikowano w międzynarodowym piśmie "Brain, Behaviour and Immunity”.
Z analizy danych zebranych w badaniu oraz kilku miesiącach obserwacji chorych wynika, że infekcja, która wywołana jest przez koronawirusa ma również negatywne skutki dla zdrowia psychicznego. Badacze twierdzą, że stany zapalne mogą stanowić czynniki ryzyka, między innymi dla rozwoju depresji. To właśnie ten problem wystąpił u największej liczby osób zakażonych koronawirusem. Epizody depresji stwierdzono natomiast u 42 proc. wyleczonych. Co więcej, lekarze zaobserwowali, że siła zaburzeń proporcjonalna jest do tego, jak ciężko pacjenci przechodzili chorobę.
„Biorąc pod uwagę niepokojący wpływ COVID-19 na zdrowie psychiczne, zalecamy ocenę stanu psychicznego osób, które przeszły tę chorobę” - zaznaczyli naukowcy. „Obserwacja sugeruje, że mniejsze wsparcie opieki zdrowotnej mogło zwiększyć izolację społeczną i samotność typową dla pandemii” - dodano.
Wcześniej brytyjscy eksperci ostrzegali przed zaburzeniami u pacjentów z COVID-19. Z wirusem powiązano między innymi problemy takie jak zapalenie mózgu, udar czy psychozę.