Yaron Ogen z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle-Wittenberdze analizując 4443 zgony z powodu COVID-19 w regionach Włoch, Hiszpanii, Francji i Niemiec odkrył, że 78 proc. zgonów miało miejsce w pięciu regionach północnych Włoch i w środkowej Hiszpanii, gdzie notowany jest najwyższy poziom stężenia dwutlenku węgla i gdzie przepływy powietrza są najsłabsze.
Wśród tych pięciu regionów są dwa europejskie "epicentra" koncentracji dwutlenku węgla, ponieważ swobodny przepływ powietrza jest tam ograniczony przez otaczające te regiony góry.
Struktura topograficzna w połączeniu z warunkami atmosferycznymi nie sprzyja rozproszeniu się dwutlenku węgla - tłumaczy niemiecki badacz. Chroniczne wystawienie na duże stężenie dwutlenku węgla może być ważnym czynnikiem wpływającym na wzrost umieralności z powodu COVID-19 - czytamy w publikacji na łamach "Science of the Total Environment".
Jak czytamy wyniki analizy pokazują, że "długotrwałe wystawienie na zanieczyszczenia może być jednym z najważniejszych czynników przyczyniających się do śmiertelności z powodu COVID-19 (...) być może na całym świecie" - uważa badacz.
Badacz podkreśla jednak, że jego analiza wskazuje jedynie na korelację między śmiertelnością z powodu COVID-19 a zanieczyszczeniem powietrza - a nie na bezpośredni związek między nimi.