Dla prawidłowego funkcjonowania ciała, a przez to utrzymania zdrowia, potrzebujemy co najmniej 150 minut ruchu o umiarkowanej intensywności lub 75 minut intensywnego treningu. W tym, ćwiczeń rozciągających nasze mięśnie. Bez tego skracają się i napinają. W efekcie stają się słabe, nie stanowią właściwego wzmocnienia dla stawów. Kiedy zmuszamy je do pracy pojawia się ból stawów, nadwyrężenia i uszkodzenie mięśni.
Tymczasem, jak wynika z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny "Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania" rośnie odsetek osób w ogóle nieuprawiających sportu i niepraktykujących żadnych form rekreacji fizycznej. Podczas webinarium „Skutki ograniczenia aktywności fizycznej w czasie COVID-19" zorganizowanego organizowane przez Pracodawców RP dr. n. med Grzegorz Juszczyk mówił wręcz o 55 proc. Polaków nie uprawiało żadnego sportu. Jak dodał podczas spotkania Dr n. med. Jarosław Krzywański, Kierownik “Centrum Medycyny Klinicznej i Doświadczalnej” Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej, Polacy jeśli już się ruszają, to najchętniej wsiadają na rower, biegają, mają programowaną aktywność fizyczną w ramach różnych siłowni i klubów fitness.
Bezruch narodowy
To wszystko skończyło się na przełomie marca i kwietnia, kiedy ze strachu przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 zamknęliśmy się w domach. Z dnia na dzień straciliśmy dostęp do dotychczasowych aktywności fizycznych, do których przyzwyczailiśmy nasze ciała. Część Polaków podejmowała próby utrzymania treningów w domach, ćwicząc przy akompaniamencie trenerów on-line. Motywacji szukaliśmy w aplikacjach służących monitorowaniu częstotliwości i intensywności ćwiczeń. Część z nas chciała nawet zainwestować w domowy sprzęt fitness. Jednak wielu skutecznie zniechęciły windowane przez sprzedawców ceny.
Prawdziwym wyzwaniem okazały się jednak zajęcia rehabilitacyjne, które nagle trzeba było odwołać i lekcje wychowania fizycznego. Nierzadko ograniczały się, do kolejnych godzin spędzonych przed ekranem komputera, nad pisaniem wypracowań na temat kolejnych dziedzin sportu, gdzie jedyne co mogło się pocić, to mózg.
Przywrócić pełną funkcjonalność
Choć totalny lockdown w Polsce nie trwał długo, z pewnością miał swoje konsekwencje dla naszej kondycji i ogólnego samopoczucia. - Weszliśmy w pandemię już w nie najlepszym stanie zdrowia. Ostatnie trzy lata to zahamowanie wzrostu oczekiwanej długości życia. Jesteśmy pełni obaw co do wartości tych wskaźników pod koniec roku–przyznał dr Grzegorz Juszczyk. Tym bardziej, że ok. 30 proc. społeczeństwa nadal się izoluje.