Wcześniej premier Australii Scott Morrison zapowiedział, że każdy Australijczyk uzyska dostęp do szczepionki na COVID-19, gdy ta zostanie dopuszczona do użycia, a koszty szczepień pokryje australijskie państwo.
Hunt w radiowym wywiadzie podkreślił, że Australia ma jeden z największych odsetków wyszczepionych dzieci na świecie i że chciałby, aby przeciwko COVID-19 zaszczepiło się 95 proc. Australijczyków (taki odsetek zaszczepionych zapewniałby Australii tzw. odporność stadną).
Wprowadzenie polityki "nie kłujesz, nie bawisz się" oznaczałoby się, że osoby niezaszczepione byłyby wykluczone z udziału w różnych wydarzeniach publicznych, nie mieliby też dostępu do wielu usług.
Na pytanie czy odmowa przyjęcia szczepionki na koronawirusa mogłaby wpłynąć na otrzymywanie świadczeń społecznych, możliwość uczęszczania do szkoły lub podróżowania, Hunt stwierdził, że jest to możliwe.
- Naszym pierwszym celem jest zachęcenie (do szczepienia) tak wielu Australijczyków, jak to możliwe, jestem pewien, że szczepionka może ratować i chronić życie, dać ludziom nadzieję, zwrócić ludziom wolność - mówił minister zdrowia Australii.