Jedna na cztery osoby do 2050 roku straci słuch

Stopień skompresowania i głośność dźwięku, z jakim stykają się nastolatki i młodzi ludzie w słuchawkach lub na koncertach czy klubach stwarza bardzo poważne ryzyko utraty słuchu - to wynik metabadania opublikowanego w czasopiśmie BMJ Global Health.

Publikacja: 25.11.2022 22:09

Jedna na cztery osoby do 2050 roku straci słuch

Foto: Adobe stock

mk

Od 670 milionów do 1,35 miliarda nastolatków i młodych ludzi  na świecie jest potencjalnie zagrożonych utratą słuchu z powodu używania słuchawek i odwiedzania miejsc, gdzie głośno słucha się muzyki, informuje BMJ Global Health, powołując się na wyniki szeroko zakrojonych badań.

Zespół amerykańskich naukowców przeprowadził trzydzieści trzy badania, w których wzięło udział ponad 19 tys. uczestników w wieku od 12 do 34 lat. Badacze przeanalizowali, jak badani słuchają muzyki przez słuchawki oraz w salach koncertowych, klubach nocnych czy barach. Okazało się, że nastolatki i młodzi ludzie, którzy używają słuchawek, bardzo często wybierają głośność ok. 105 decybeli (dB). Jednocześnie średni poziom dźwięku w miejscach, gdzie słucha się muzyki wynosi od 104 do 112 dB. Poziomy te przekraczają zalecane normy.

Czytaj więcej

Koronawirus może zaatakować także słuch?

„Wyniki te pokazują, że niebezpieczne praktyki słuchania są szeroko rozpowszechnione wśród młodych ludzi” – twierdzą naukowcy. I biją na alarm, by rządy, przemysł i społeczeństwa obywatelskie zapobiegały utracie słuchu poprzez promowanie bezpiecznych praktyk słuchania muzyki.

„Miliony nastolatków i młodych ludzi są narażone na ryzyko utraty słuchu z powodu niebezpiecznego korzystania z urządzeń audio i narażenia na szkodliwy poziom dźwięku w miejscach takich, jak kluby, bary, koncerty i wydarzenia sportowe” - oznajmiła Bente Mikkelsen, dyrektor departamentu chorób niezakaźnych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w marcu 2022 r., przy okazji Światowego Dnia Słuchu. Wprowadzono wówczas nowy standard słuchania muzyki - 100 dB. Który nadal jest znacznie przekraczany. Tymczasem Wysoki poziom dźwięku nieodwracalnie niszczy komórki rzęsate (będące częścią układu słuchowego) i uszkadza włókna nerwu słuchowego. Narażenie na głośne dźwięki może również powodować szum w uszach.

Dziś już około 1,5 miliarda ludzi na całym świecie cierpi na deficyty słuchu, a według prognoz WHO w 2050 roku będzie ich 2,5 miliarda, czyli jedna osoba na cztery będzie miała poważne problemy ze słuchem.


Od 670 milionów do 1,35 miliarda nastolatków i młodych ludzi  na świecie jest potencjalnie zagrożonych utratą słuchu z powodu używania słuchawek i odwiedzania miejsc, gdzie głośno słucha się muzyki, informuje BMJ Global Health, powołując się na wyniki szeroko zakrojonych badań.

Zespół amerykańskich naukowców przeprowadził trzydzieści trzy badania, w których wzięło udział ponad 19 tys. uczestników w wieku od 12 do 34 lat. Badacze przeanalizowali, jak badani słuchają muzyki przez słuchawki oraz w salach koncertowych, klubach nocnych czy barach. Okazało się, że nastolatki i młodzi ludzie, którzy używają słuchawek, bardzo często wybierają głośność ok. 105 decybeli (dB). Jednocześnie średni poziom dźwięku w miejscach, gdzie słucha się muzyki wynosi od 104 do 112 dB. Poziomy te przekraczają zalecane normy.

Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii
Diagnostyka i terapie
Anestezjologia i intensywna terapia: trudna, odpowiedzialna, nowoczesna i coraz bardziej bezpieczna
Diagnostyka i terapie
Obowiązują nowe normy ciśnienia krwi. W grupie ryzyka więcej osób
Diagnostyka i terapie
Sepsa – choroba na śmierć i życie. Dziś światowy dzień sepsy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Diagnostyka i terapie
Szczepionka na raka płuc testowana m.in. w Polsce. Trwają badania kliniczne