Chłoniak z komórek płaszcza (MCL) występuje stosunkowo rzadko: rocznie to 300–400 nowych zachorowań. I choć zazwyczaj dzięki pierwszej linii leczenia udaje się doprowadzić do odwrotu choroby, to niestety po pewnym czasie dochodzi – u prawie wszystkich pacjentów – do jej wznowienia. Leki skuteczne w tym dużo cięższym, drugim etapie nie są w Polsce refundowane.
Według definicji Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie chłoniak z komórek płaszcza jest nowotworem komórek typu B, najczęściej pojawiającym się u osób w przedziale wiekowym między 60. a 65. rokiem życia. Częściej występuje u mężczyzn. Jego przyczyny nie są znane.
Pierwsze objawy
Choroba początkowo nie daje widocznych objawów. Dlatego chorzy często diagnozowani są już w zaawansowanym stadium: kiedy szpik jest zajęty, a leukocytoza wysoka. Jakie są pierwsze widoczne lub odczuwalne objawy? To najczęściej niebolesny obrzęk szyi, pach lub pachwin spowodowany powiększeniem węzłów chłonnych. Na ogół zajęte są grasica oraz węzły chłonne klatki piersiowej (węzły chłonne śródpiersia). Choroba może rozprzestrzeniać się do innych części organizmu, takich jak szpik kostny, wątroba, śledziona, jelito, wywołując specyficzne objawy.
Jak podkreśla IHiT, u niektórych osób występuje brak łaknienia i zmęczenie. Do innych objawów zaliczyć można poty nocne, wysoką gorączkę z niewyjaśnionych przyczyn oraz spadek masy ciała. Jeśli chłoniak zlokalizuje się w jelicie lub żołądku, może powodować biegunki czy nudności.
By zyskać pewność co do diagnozy, należy poddać ocenie mikroskopowej powiększony węzeł chłonny. W dalszej diagnostyce niezbędne są kolejne badania, takie jak m.in. pobranie próbek szpiku czy płynu mózgowo-rdzeniowego, badanie obrazowe.