"W nowej projekcji ścieżki bezrobocia, zatrudnienia, płac, PKB i innych miar jakości życia są ponownie korzystniejsze, niż w poprzedniej projekcji (z listopada 2023r.). Tj. dla porównywalnych horyzontów. Na ścieżce centralnej niezmiennie inflacja spada. Kłopot w tym, że prawdopodobieństwo, że inflacja ukształtuje się poniżej 3,5% też spada. Tak konkretnie, to prawdopodobieństwo, że inflacja poniżej 3,5% przekracza 50% (i nie jakoś zasadniczo) dopiero w 2026 roku. Prawdopodobieństwo inflacji poniżej 2.5% jest nie tylko najniższe od roku, ale też do końca 2026 roku nie zbliża się do 50%. Cel inflacyjny staje nam się celem uciekającym. O moich wnioskach z projekcji więcej już po jej publikacji" - napisała Tyrowicz na portalu LinkedIn.
Czytaj więcej
W najbliższym miesiącach inflacja otrze się o cel NBP, czyli 2,5 proc. W dalszej perspektywie będzie się jednak utrzymywała wyżej i to niezależnie od tego, co rząd zrobi z tarczą antyinflacyjną – sugerują prognozy ekonomistów z banku centralnego.
„Dziś publikacja projekcji inflacji” – napisała Tyrowicz i dodała, że „to bardzo ciekawy dokument. Nie w tym sensie, że ta akurat jest bardziej ciekawa niż wcześniejsze -- tylko ciekawa jest jego logika, konstrukcja”.
Członki ni RPP zwróciła uwagę na to, że „to materiał pracowników NBP (pod oczywistą presją Zarządu) a nie Rady. Oryginalnie, miał za zadanie służyć Radzie pomocą przy podejmowaniu decyzji”.
Poza tym „to materiał, który pokazuje prawdopodobny rozwój sytuacji *o ile Rada nie zmieni stóp procentowych*”.