Niepewność – to główny powód przerwania przez Radę Polityki Pieniężnej cyklu obniżek stóp procentowych – powiedział w czwartek prezes NBP Adam Glapiński. – W obliczu niepewności utrzymanie stóp to jedyna słuszna decyzja. Gdyby nie ta niepewność, to byśmy zdecydowali się na jeszcze jedną bądź dwie obniżki – tłumaczył.
Dzień wcześniej RPP postanowiła utrzymać stopę referencyjną NBP na poziomie 5,75 proc., wbrew oczekiwaniom większości ekonomistów, że zostanie ona obniżona o 0,25 pkt proc., tak jak miesiąc wcześniej.
Czytaj więcej
Kolejnych obniżek stóp procentowych można oczekiwać najwcześniej w marcu 2024 r., ale i to nie jest pewne - oceniają ekonomiści po tym, jak na listopadowym posiedzeniu Rada Polityk Pieniężnej utrzymała stopy bez zmian.
Wystąpienie prezesa NBP było utrzymane w jastrzębim tonie. Część ekonomistów na gorąco komentowała na X (dawny Twitter), że w świetle wypowiedzi Glapińskiego nie można nawet wykluczyć podwyżek stóp procentowych w 2024 r. Prezes NBP uciął jednak takie spekulacje. – Nie wyobrażam sobie podwyższania stóp, nie spodziewam się takiego wzrostu inflacji – powiedział. Jak dodał, w polityce pieniężnej nastał teraz „nudny czas”, co zdaje się sugerować, że stopy procentowe nie zmienią się przez dłuższy czas.