Europejskie PMI nadal recesyjne
Łączny wskaźnik PMI dla przemysłu i sektora usług strefy euro spadł z 47,2 pkt we wrześniu do 46,5 pkt w październiku, czyli do najniższego poziomu od 35 miesięcy. Każdy jego odczyt poniżej 50 pkt sugeruje recesję w obu sektorach.
PMI obliczany jest na podstawie odpowiedzi menedżerów firm na pytania dotyczące zmian (w stosunku do poprzedniego miesiąca) produkcji, wartości zamówień, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów. Z najnowszej ankiety wynika, że w październiku już po raz 20. z rzędu więcej firm zgłosiło spadek wolumenu zamówień niż jego wzrost. Dotyczyło to zarówno zamówień krajowych, jak i zagranicznych. W historii polskiego PMI, która sięga 1998 r., z tak długotrwałym i szerokim osłabieniem popytu firmy borykały się wcześniej tylko dwa razy. Październikowy spadek wolumenu zamówień był jednak najmniejszy od czerwca.
Lekki spadek zatrudnienia
Osłabienie popytu wymusiło ponowne, osiemnaste z rzędu ograniczenie produkcji. Co więcej, było ono największe od listopada 2022 r. Wygląda na to, że firmom wyczerpuje się bufor niezrealizowanych zamówień, który ograniczał tempo spadku produkcji. Świadczy o tym również to, że po raz pierwszy od sześciu miesięcy ankietowane przez S&P firmy zgłosiły wzrost zapasów gotowych produktów. Wcześniej w przemyśle trwał proces odchudzania magazynów, które spuchły w trakcie wywołanych przez pandemię zaburzeń w łańcuchach dostaw.
Wobec niesprzyjających warunków firmy przemysłowe ponownie – już 17. raz z rzędu – zmniejszyły zatrudnienie. Tak długiego okresu redukcji zatrudnienia nie było w tym sektorze od globalnego kryzysu finansowego z 2009 r. Ale w październiku przewaga firm zmniejszających liczbę pracowników nad tymi, które ją zwiększają, była największa od niemal roku.
Dane GUS potwierdzają, że zatrudnienie w przetwórstwie od wiosny 2022 r. maleje systematycznie, choć niezbyt gwałtownie. We wrześniu w sektorze tym było 2,36 mln etatów, o 40 tys. mniej niż w kwietniu 2022 r. Liczba pracujących zmalała nieco mniej, o 35 tys. osób. Ekonomiści uważają to za przejaw restrukturyzacji przetwórstwa wywołanego m.in. skokiem cen energii elektrycznej. Widać jednak również, że firmy nie palą się do zwolnień pracowników, mając w pamięci wcześniejsze problemy z rekrutacją.
Bliski koniec spadku cen w przemyśle
Spowolnienie w europejskim przemyśle wraz z normalizacją sytuacji w globalnych łańcuchach dostaw powoduje spadek cen towarów. Zjawisko to powoli jednak dobiega końca. Polskie firmy przemysłowe zgłosiły, że materiały i komponenty potaniały w październiku siódmy miesiąc z rzędu, ale w najmniejszym stopniu od kwietnia. Po raz siódmy z rzędu firmy obniżyły też ceny swoich produktów.